Ja Tu Jeszcze Wrócę
Ja tu jeszcze wrócę - nie zostawię tego
Ja tu jeszcze wrócę - bałaganu totalnego
Ja tu jeszcze wrócę - zawsze kończę, gdy zacznę
W przeciwnym wypadku spokojnie nie zasnę
Ja tu jeszcze wrócę - i wiem to na pewno
Obaj zrobiliśmy partaninę haniebną
I nie wiem jak ty, ale ja się nie godzę
Tyle śladów zostawiliśmy na podłodze
I jeśli nie wrócimy, to łatwo nas namierzą
Nie mieszajmy pomysłowości z kradzieżą
Mamy jeszcze niedzielę i musisz to wiedzieć
Na Witosa, nie będziem przeca ciągle siedzieć
Mówiłem ci Lucek, ja tu jeszcze wrócę
Wszystko pochytam i wszystkiego się nauczę
Mówiłem ci Lucek, ja tu jeszcze wrócę
Moi chłopcy jakoś nie chcą jeść twoich sznitek
Jaki z dzisiejszej nocy może być pożytek
Że czekałem, jak ten kretyn do szóstej nad ranem
A walki bokserskie są ustawiane
I wiem, że teraz rządzi się to tym porządkiem
No proszę cię Lucek, nie bądź wyjątkiem!
I jeszcze jedno, teraz się zdziwisz
Ja lubię ciebie dużo bardziej niż myślisz
Mówiłem ci Lucek, ja tu jeszcze wrócę
Wszystko pochytam, wszystkiego się nauczę
Mówiłem ci Lucek, ja tu jeszcze wrócę
Mówiłem ci Lucek, ja tu jeszcze wrócę
Wszystko pochytam, wszystkiego się nauczę
Mówiłem ci Lucek, ja tu jeszcze wrócę
Ja tu jeszcze wrócę - nie zostawię tego
Ja tu jeszcze wrócę - bałaganu totalnego
Ja tu jeszcze wrócę - zawsze kończę, gdy zacznę
W przeciwnym wypadku spokojnie nie zasnę
Że świrem dla mnie jesteś, ja mówiłem wiele razy
Wiesz o co mi chodzi, no i bez obrazy!
W końcu raz mnie posłuchaj, a sam przestań gadać
Czy wracasz tam ze mną, musimy se pomagać
Bo jeśli powiesz nie, to idę sam
I w dupie całą naszą umowę mam
Jak chcesz tak to zostawić to twoja sprawa
Ty mnie narażać nie masz prawa!
Tylko co trzeba było, jest już pochytane
Blanty po nocach i browary nad ranem
Głupotą by było tak to zostawić
Jeszcze można wszystko spokojnie poprawić
Bo dopiero w poniedziałek może się zorientują
Do poniedziałku gówno ich to interesuje
A ja stamtąd wychodząc już wiedziałem o tym
Ja tu jeszcze wrócę!
Mówiłem ci Lucek, ja tu jeszcze wrócę
Wszystko pochytam i wszystkiego się nauczę
Mówiłem ci Lucek, ja tu jeszcze wrócę
Mówiłem ci Lucek, ja tu jeszcze wrócę
Wszystko pochytam i wszystkiego się nauczę
Mówiłem ci Lucek, ja tu jeszcze wrócę
Mówiłem ci Lucek, ja tu jeszcze wrócę
Wszystko pochytam i wszystkiego się nauczę
Mówiłem ci Lucek, ja tu jeszcze wrócę
Ja tu jeszcze wrócę - bałaganu totalnego
Ja tu jeszcze wrócę - zawsze kończę, gdy zacznę
W przeciwnym wypadku spokojnie nie zasnę
Ja tu jeszcze wrócę - i wiem to na pewno
Obaj zrobiliśmy partaninę haniebną
I nie wiem jak ty, ale ja się nie godzę
Tyle śladów zostawiliśmy na podłodze
I jeśli nie wrócimy, to łatwo nas namierzą
Nie mieszajmy pomysłowości z kradzieżą
Mamy jeszcze niedzielę i musisz to wiedzieć
Na Witosa, nie będziem przeca ciągle siedzieć
Mówiłem ci Lucek, ja tu jeszcze wrócę
Wszystko pochytam i wszystkiego się nauczę
Mówiłem ci Lucek, ja tu jeszcze wrócę
Moi chłopcy jakoś nie chcą jeść twoich sznitek
Jaki z dzisiejszej nocy może być pożytek
Że czekałem, jak ten kretyn do szóstej nad ranem
A walki bokserskie są ustawiane
I wiem, że teraz rządzi się to tym porządkiem
No proszę cię Lucek, nie bądź wyjątkiem!
I jeszcze jedno, teraz się zdziwisz
Ja lubię ciebie dużo bardziej niż myślisz
Mówiłem ci Lucek, ja tu jeszcze wrócę
Wszystko pochytam, wszystkiego się nauczę
Mówiłem ci Lucek, ja tu jeszcze wrócę
Mówiłem ci Lucek, ja tu jeszcze wrócę
Wszystko pochytam, wszystkiego się nauczę
Mówiłem ci Lucek, ja tu jeszcze wrócę
Ja tu jeszcze wrócę - nie zostawię tego
Ja tu jeszcze wrócę - bałaganu totalnego
Ja tu jeszcze wrócę - zawsze kończę, gdy zacznę
W przeciwnym wypadku spokojnie nie zasnę
Że świrem dla mnie jesteś, ja mówiłem wiele razy
Wiesz o co mi chodzi, no i bez obrazy!
W końcu raz mnie posłuchaj, a sam przestań gadać
Czy wracasz tam ze mną, musimy se pomagać
Bo jeśli powiesz nie, to idę sam
I w dupie całą naszą umowę mam
Jak chcesz tak to zostawić to twoja sprawa
Ty mnie narażać nie masz prawa!
Tylko co trzeba było, jest już pochytane
Blanty po nocach i browary nad ranem
Głupotą by było tak to zostawić
Jeszcze można wszystko spokojnie poprawić
Bo dopiero w poniedziałek może się zorientują
Do poniedziałku gówno ich to interesuje
A ja stamtąd wychodząc już wiedziałem o tym
Ja tu jeszcze wrócę!
Mówiłem ci Lucek, ja tu jeszcze wrócę
Wszystko pochytam i wszystkiego się nauczę
Mówiłem ci Lucek, ja tu jeszcze wrócę
Mówiłem ci Lucek, ja tu jeszcze wrócę
Wszystko pochytam i wszystkiego się nauczę
Mówiłem ci Lucek, ja tu jeszcze wrócę
Mówiłem ci Lucek, ja tu jeszcze wrócę
Wszystko pochytam i wszystkiego się nauczę
Mówiłem ci Lucek, ja tu jeszcze wrócę
Credits
Writer(s): Kazimierz Piotr Staszewski, Olaf Piotr Deriglasoff
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2025 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.