Po prostu wróć

Zamiast w oczy moje patrzeć Ty nie widzisz co zrobiłaś mi.
Może nawet bym wybaczył gdybyś tylko zapukała w drzwi.
Zamiast dłoni w dłoń - chłód ścian,
jeśli chciałaś tak, to mam.

Po prostu wróć, do mnie tu czekam wciąż.
Lepiej wróć bo tam gdzie ja jest Twój dom.
Obudź mnie jak słońce, do snu kołysz mnie jak noc,
tak bym chciał Cię mieć znów dość.

Nie smakuje to co dobre, zrobię krok od razu padam z nóg.
Rozmieniłem się na drobne, tracę jakąkolwiek wiarę w cud.
Zamiast patrzeć w tył przez łzy,
wołam ile sił już przyjdź.

Po prostu wróć, do mnie tu czekam wciąż.
Lepiej wróć bo tam gdzie ja jest Twój dom.
Obudź mnie jak słońce, do snu kołysz mnie jak noc,
tak bym chciał Cię mieć znów dość.

Do mnie chodź, no chodź chodź...

Po prostu wróć, do mnie tu czekam wciąż.
Lepiej wróć bo tam gdzie ja jest Twój dom.
Obudź mnie jak słońce, do snu kołysz mnie jak noc,
tak bym chciał Cię mieć znów dość.
Nie powiemy sobie dość