Miód
Śniło mi się, że mam wielki biust
Poruszam nim i wszyscy się gapią
Śniłam też, że mam nogi jak miód
Ciągnęły się od szyi po kanapie
Że jestem pewna, gdzie mam przód, gdzie mam tył
Że wierze w Boga, który we mnie wierzy
Że mam odwagę mówić prawdę lub nic
Że moim gardłem biegnie złota nić
Jak to się stało, że zapomniałam o moich piersiach?
Jak to się stało, że wciąż jest za mało prawdy w mych pieśniach?
Wciąż wyciągają szyje, nieśmiało łaknąc powietrza
Wołają mnie rano, a serce schowane, zamknięte w żebrach
Śniło mi się, że Cię dobrze znam
Że jesteś bratem, a ja Twoją siostrą
Żadna krzywda nie dzieje się nam
Nic nam nie grozi, wszystkiemu możemy sprostać
Wiesz, potrafię mieć taki strzał kosmiczny we śnie
Co tak mnie porazi, że potem świecę w ciemnościach
Więc nie budź mnie, wolę w snach swych pozostać
Obudzę się, kiedy dorosnę
Jak to się stało, że zapomniałam o moich piersiach?
Jak to się stało, że wciąż jest za mało prawdy w mych pieśniach?
Wciąż wyciągają szyje, nieśmiało łaknąc powietrza
Wołają mnie rano, a serce schowane, zamknięte w żebrach
Jak to się stało, że zapomniałam o moich piersiach?
Jak to się stało, że wciąż jest za mało prawdy w mych pieśniach?
Wciąż wyciągają szyje, nieśmiało łaknąc powietrza
Wołają mnie rano, a serce schowane, zamknięte w żebrach
Poruszam nim i wszyscy się gapią
Śniłam też, że mam nogi jak miód
Ciągnęły się od szyi po kanapie
Że jestem pewna, gdzie mam przód, gdzie mam tył
Że wierze w Boga, który we mnie wierzy
Że mam odwagę mówić prawdę lub nic
Że moim gardłem biegnie złota nić
Jak to się stało, że zapomniałam o moich piersiach?
Jak to się stało, że wciąż jest za mało prawdy w mych pieśniach?
Wciąż wyciągają szyje, nieśmiało łaknąc powietrza
Wołają mnie rano, a serce schowane, zamknięte w żebrach
Śniło mi się, że Cię dobrze znam
Że jesteś bratem, a ja Twoją siostrą
Żadna krzywda nie dzieje się nam
Nic nam nie grozi, wszystkiemu możemy sprostać
Wiesz, potrafię mieć taki strzał kosmiczny we śnie
Co tak mnie porazi, że potem świecę w ciemnościach
Więc nie budź mnie, wolę w snach swych pozostać
Obudzę się, kiedy dorosnę
Jak to się stało, że zapomniałam o moich piersiach?
Jak to się stało, że wciąż jest za mało prawdy w mych pieśniach?
Wciąż wyciągają szyje, nieśmiało łaknąc powietrza
Wołają mnie rano, a serce schowane, zamknięte w żebrach
Jak to się stało, że zapomniałam o moich piersiach?
Jak to się stało, że wciąż jest za mało prawdy w mych pieśniach?
Wciąż wyciągają szyje, nieśmiało łaknąc powietrza
Wołają mnie rano, a serce schowane, zamknięte w żebrach
Credits
Writer(s): Natalia Maria Przybysz, Jerzy Pawel Zagorski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.