Nie Musisz Mieć Urodzin

Chciałbym mieć ten świat, u stóp lub na dłoni
Móc się tłuc po nim, wzdłuż i wszerz go poskromić
Nie martwiąc się o nic, żyć na lajcie, bez gonitw
W chwale odejść jak bohater z kronik, nie anonim
Mieć dach nad głową, nie piach nad sobą
A krzyż w portfelu w towarzystwie wielu obok
Iść własną drogą bezpardonowo jak Lobo
Nie typowo, pod dyktando kogoś, jak robot
Cieszyć się końskim zdrowiem, bo to fundament
Godność swą prezentować jak ornament
Nie być baranem, błyszczeć jak diament
I nie zostawiać plan niczym atrament
Przy tym rozbić bank, lub wygrać 6 w Totka
Niczym rekin mieć fun, a nie grać jak płotka
Mieć passę i klasę po ostatnie bicie serca, ot tak
Łap Reversal, vice wersa, bez szyderstwa w zwrotkach
I nie musisz mieć urodzin bym śpiewał Ci sto lat
Samych pomyślnych godzin życzył oraz zdrowia
Niech wciąż Ci się powodzi - za to wznieśmy toast!
Zamiast fałszywie słodzić, wolę prawdziwie miłować
I nie musisz mieć urodzin bym śpiewał Ci sto lat
Samych pomyślnych godzin życzył oraz zdrowia
Niech wciąż Ci się powodzi - za to wznieśmy toast!
Zamiast fałszywie słodzić, wolę prawdziwie miłować
Nie musisz mieć urodzin, bym życzył Ci dobrze
Wozisz się? - To aby najszybszym Rolls Royce'm, w twoim nowym Versace
Byle do setki na początek - ale tej w paszporcie
I by nie starczyło wdechu Ci na świeczki na torcie
I nie wylewam bzdetów - skądże, jak wódeczki za kołnierz
Jak koncert kończę, a dupeczki. ej, życzę rozsądności chłopcze
Możliwości bierz od losu, nie jak ten osioł
Co mu chcesz przeczepić ogon znowu, ale trafiasz w łosia
Życzę zdolności i rozgłosu, jak chcesz dostać brawa
Lecz ostrożnie, bo nie szczędzi nosów suka sława
Dosłownie i w przenośni #Bolesława, uważaj na kręgosłup
Życzę miłości, bo tylko ona jest klawa i zaraz po zdrowiu
Siana tyle, aby starczyło na wille i nie skończyło się w chwilę
I żeby miło tu było, za bilon na wino, na kino
to pilne, żeby tu było mobilnie, może nawinę o firmie
Czytaj, perpetuum mobile na zyle - czy czego tam chcesz
I nie musisz mieć urodzin bym śpiewał Ci sto lat
Samych pomyślnych godzin życzył oraz zdrowia
Niech wciąż Ci się powodzi - za to wznieśmy toast!
Zamiast fałszywie słodzić, wolę prawdziwie miłować
I nie musisz mieć urodzin bym śpiewał Ci sto lat
Samych pomyślnych godzin życzył oraz zdrowia
Niech wciąż Ci się powodzi - za to wznieśmy toast!
Zamiast fałszywie słodzić, wolę prawdziwie miłować



Credits
Writer(s): Sebastian Salbert, Dariusz Bartlomiej Szlagor, Mateusz Mikolaj Daniecki
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link