Byczek Fernando

Tę historię każdy zna
Lecz na nowo opowiemy wam
Żył w Hiszpanii romantyczny byk
Który spokój cenił tak jak nikt
Grzeczny byk, miły byk
Cenił spokój tak jak nikt
Lubił spokój tak jak nikt

Raz na łące sobie siadł
Wąchał kwiatki wśród wysokich traw
Aż tu nagle rozzłoszczony bąk
Prosto w ogon - aj, ukąsił go
Skoczył byk, miły byk
Pędzi tak, aż ziemia drży
Pędzi tak, aż cała ziemia drży

Drogą czterech panów szło
Przystanęli - i ujrzeli go
Zawołali chórem - "Co za byk!"
Jaki groźny, jaką minę ma!
Groźny jest, siłę ma
Taki byk potrzebny nam
Na corridę jest potrzebny nam!

Co to za byk! Co to za byk!
Cała corrida z podniecenia drży!
Co to za byk! Skąd się tu wziął?
Sam torreador się ze strachu trząsł

Ajajajaj (ajajajaj) ajajajaj
Ajajajaj (ajajajaj) ajajajaj
Ajajajaj (ajajajaj) ajajajaj
Ajajajaj (ajajajaj) ajajajaj

Wąchał kwiatki z kapeluszy pań
Nie pomogły płachty ani krzyk
Już nie zmusić go do walki nikt
Kwiatki wciąż wąchać chciał
Już naturę taką miał
Już naturę widać taką miał

No, bo to był chyba polski byk



Credits
Writer(s): Krzysztof Wojciech Dzikowski, Jerzy Bogdan Kosela
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link