Na drugi raz

Nie po to mnie Bóg prosto z niebios tu słał,
Bym wstydził się żyć i umierać bał.
Nie po to mnie strzegł dzień i noc Anioł Stróż,
Bym osiągnął wiek, zamknął się na klucz.
Nie po to ktoś wyciągał z dna,
Bym nie pomógł tym, którzy są jak ja.

Na drugi raz już nie uda się,
Pod prąd i czas rzeką przejść.
Następny raz nic nie uda się,
Spalona ziemia tam jest.

Nie po to mój los rzucał mnie tak jak chciał,
Bym wolny od trosk z życia tylko brał.
Nie po to mnie zły rzucił wszystkim, co mógł,
Bym chciał napsuć krwi tym, co lecą z nóg.

Na drugi raz już nie uda się,
Pod prąd i czas rzeką przejść.
Następny raz nic nie uda się,
Spalona ziemia tam jest.

Na drugi raz już nie uda się,
Pod prąd i czas rzeką przejść.
Następny raz nic nie uda się,
Spalona ziemia tam jest.



Credits
Writer(s): Jan Jozef Borysewicz, Wojciech Jaroslaw Byrski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link