Nie Zamykajcie Się Od Środka

Patrzysz - człowiek, myślisz - jest pięknie
Podchodzisz bliżej - zamknięte
Twoje serce podnosi lament
Zamurowane na amen

Patrzysz - człowiek, wyciągasz rękę
Oczy nie kłamią - zamknięte
Ruszasz temat - ludzkie uczucia
Podchodzisz bliżej - bez czucia

Nie zamykajcie się od środka
Bo kiedy coś wam się stanie
To żaden sąsiad, żadna ciotka
Nie będą pomóc wam w stanie

Nie zamykajcie się od środka
Bo człowiek to jest taki dom
Że żaden wytrych, żaden łom
Go nie otworzy, Boże broń

Nie zamykajcie się od środka
Trzymajcie siebie w sobie luźno
Bo gdy zaryglujecie serca
Na pomoc będzie za późno

Tak żyjemy w tym wspólnym niebie
Pozamykani na siebie
Budujemy swój mur zawzięcie
Tak teatralni jak w "Zemście"

Podzieleni kopiemy rowy
Nieśmieszne ludzkie niemowy
Odgrodzeni sobą od siebie
We wspólnym piekle i niebie

Nie zamykajcie się od środka
Bo kiedy coś wam się stanie
To żaden sąsiad, żadna ciotka
Nie będą pomóc wam w stanie

Nie zamykajcie się od środka
Bo człowiek to jest taki dom
Że żaden wytrych, żaden łom
Go nie otworzy, Boże broń

Nie zamykajcie się od środka
Trzymajcie siebie w sobie luźno
Bo gdy zaryglujecie serca
Na pomoc będzie za późno

Będzie za późno!
Będzie za późno!



Credits
Writer(s): Jacek Antoni Cygan, Wlodzimierz Kazimierz Korcz
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link