Kawaleria Szatana

Róża – kolce, rozdarty cierń
Słowo – brudne ostrze, włóczęga we mgle
Serce – kamień, pulsujący głaz
Człowiek – znamię, widoczne znamię zła

Wieki, wieki, wieki mijają
Ludzie rodzą się i umierają
Zegary – czas, bijące dzwony
Człowiek – szatan nieposkromiony
Słońce – światło, otwarta przestrzeń
I znowu wybuch i już nic więcej

Wieki, wieki, wieki mijają
Ludzie rodzą się i umierają
Zegary – czas, bijące dzwony
Człowiek – szatan nieposkromiony
Słońce – światło, otwarta przestrzeń
I znowu wybuch i nic więcej

Wieki, wieki, wieki mijają
Ludzie rodzą się i umierają
Przez życie idą nie tak, jak trzeba
Łatwiej do piekła, trudniej do nieba



Credits
Writer(s): Grzegorz Robert Kupczyk, Wojciech Maciej Hoffmann, Bogusz Andrzej Rutkiewicz
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link