Lotto
I feel it like a rythm,
I feel it in my veins.
Always wanted more, never had enough,
It just happens to be the pain.
So if there's no gain without it,
I should be the wealthiest man.
Still it doesn't matter what you got
It's just how you feel about it,
so than again, maybe just I am.
Możesz mieć wszystko i nie czuć nic,
mieć milion fanów
i czuć pustkę, bo sam wiesz,
że robisz chałę,
kiedy lecą na twe proste patenty
Ci, na których patrzysz z góry
jak polityk. Ja wolę tych
kilku wybranych. Jak
pies, co zakopuje kość #zdobycz.
Wolę czuć niedosyt,
widać taka dzika ma natura, a
ten rap to skowyt.
Wciąż lepiej niż tego czego chcę, wiem czego nie chcę
- wciąż szukam, wiesz?
Może gdybyśmy mieli to, co chcemy,
nie wiedzielibyśmy czego chcieć?
Więc pierdolę Lotto - to jak lot samolotem,
a nie długa droga, kiedy czujesz
każdy krok, każdy tekst:
mam przed oczami, kiedy powstał - ten też.
Zostaje z tyłu głowy: tyle dni, miesięcy, w to włożonych lat,
zostawia ślad, by chwytać za kark jak psia mać.
Niezależnie od tego co robisz, zawsze masz wybór-
pozostać sobą albo być zakładnikiem oczekiwań,
mieć poklask czy mieć szacunek.
Nawet, jeśli czasem jest to już tylko szacunek własny.
Otwarta karta versus Kartagina ma
- moja tarcza,
pancerz- chityna, na hity na czasie.
Ich brew zadarta- me
kąciki ust do góry jadą same,
kiedy widzę mimo woli ich respekt w oczach:
kiedy drę kontrakt - to moja rekontra.
Wciąż mam awersję do status quo,
spadam czasem tylko, żeby poczuć lot.
Pierdolę farta, szczęście
wyrywane pazurami to jedyny sens,
bo wartość rzeczy to czysty kontekst,
dziś starym telefonem otwieram browce,
więc jeśli w ogóle jest jakikolwiek...
to na ciele ciary, kiedy robię comback.
I feel it in my veins.
Always wanted more, never had enough,
It just happens to be the pain.
So if there's no gain without it,
I should be the wealthiest man.
Still it doesn't matter what you got
It's just how you feel about it,
so than again, maybe just I am.
Możesz mieć wszystko i nie czuć nic,
mieć milion fanów
i czuć pustkę, bo sam wiesz,
że robisz chałę,
kiedy lecą na twe proste patenty
Ci, na których patrzysz z góry
jak polityk. Ja wolę tych
kilku wybranych. Jak
pies, co zakopuje kość #zdobycz.
Wolę czuć niedosyt,
widać taka dzika ma natura, a
ten rap to skowyt.
Wciąż lepiej niż tego czego chcę, wiem czego nie chcę
- wciąż szukam, wiesz?
Może gdybyśmy mieli to, co chcemy,
nie wiedzielibyśmy czego chcieć?
Więc pierdolę Lotto - to jak lot samolotem,
a nie długa droga, kiedy czujesz
każdy krok, każdy tekst:
mam przed oczami, kiedy powstał - ten też.
Zostaje z tyłu głowy: tyle dni, miesięcy, w to włożonych lat,
zostawia ślad, by chwytać za kark jak psia mać.
Niezależnie od tego co robisz, zawsze masz wybór-
pozostać sobą albo być zakładnikiem oczekiwań,
mieć poklask czy mieć szacunek.
Nawet, jeśli czasem jest to już tylko szacunek własny.
Otwarta karta versus Kartagina ma
- moja tarcza,
pancerz- chityna, na hity na czasie.
Ich brew zadarta- me
kąciki ust do góry jadą same,
kiedy widzę mimo woli ich respekt w oczach:
kiedy drę kontrakt - to moja rekontra.
Wciąż mam awersję do status quo,
spadam czasem tylko, żeby poczuć lot.
Pierdolę farta, szczęście
wyrywane pazurami to jedyny sens,
bo wartość rzeczy to czysty kontekst,
dziś starym telefonem otwieram browce,
więc jeśli w ogóle jest jakikolwiek...
to na ciele ciary, kiedy robię comback.
Credits
Writer(s): Daniel Wiktor Ciupryk
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.