Ćma Barowa
Ten ponury bar
W zimie grzał, artystów kusił
W płynie spokój lał
Z dymem żal, a z lodem gorycz kruszył
Klientela wściekła, wielki post
Każdy łajdak wstęp ma, na swój koszt
Kiedy szkło tu pęka, pali most
A na dzisiaj tylko jeden plan
Byle nie osiągnąć tutaj dna
Tu dna
Za czyste sumienie, dziś do dna, do dna, do dna
Za światło i za cienie też do dna, do dna, do dna
By było jak dawniej znów choć raz, aż do dna, do dna
I za tych, co już na dnie są też do dna, aż do dna, do dna
Ten ponury bar
W lecie stał, duszny, bez złudzeń
Późno, stygł już skwar
Pusty kadr, a stołki ciągle cudze
Ktoś szorował ladę, cicho klnąc
Inny szarpnął kable, wysiadł prąd
Gdy butelka pękła, spłonął most
I na dzisiaj tylko jeden plan
Byle nie osiągnąć tutaj dna
Tu dna
Za czyste sumienie, dziś do dna, do dna, do dna
Za światło i za cienie też do dna, do dna, do dna
By było jak dawniej znów choć raz, aż do dna, do dna
I za tych, co już na dnie są, też do dna, aż do dna, do dna
Czy wychylisz się by spojrzeć raz
Co na dnie masz?
Czy wychylisz się by spojrzeć raz
Co na dnie masz?
Co na dnie masz?
Co na dnie masz?
W zimie grzał, artystów kusił
W płynie spokój lał
Z dymem żal, a z lodem gorycz kruszył
Klientela wściekła, wielki post
Każdy łajdak wstęp ma, na swój koszt
Kiedy szkło tu pęka, pali most
A na dzisiaj tylko jeden plan
Byle nie osiągnąć tutaj dna
Tu dna
Za czyste sumienie, dziś do dna, do dna, do dna
Za światło i za cienie też do dna, do dna, do dna
By było jak dawniej znów choć raz, aż do dna, do dna
I za tych, co już na dnie są też do dna, aż do dna, do dna
Ten ponury bar
W lecie stał, duszny, bez złudzeń
Późno, stygł już skwar
Pusty kadr, a stołki ciągle cudze
Ktoś szorował ladę, cicho klnąc
Inny szarpnął kable, wysiadł prąd
Gdy butelka pękła, spłonął most
I na dzisiaj tylko jeden plan
Byle nie osiągnąć tutaj dna
Tu dna
Za czyste sumienie, dziś do dna, do dna, do dna
Za światło i za cienie też do dna, do dna, do dna
By było jak dawniej znów choć raz, aż do dna, do dna
I za tych, co już na dnie są, też do dna, aż do dna, do dna
Czy wychylisz się by spojrzeć raz
Co na dnie masz?
Czy wychylisz się by spojrzeć raz
Co na dnie masz?
Co na dnie masz?
Co na dnie masz?
Credits
Writer(s): Lukasz Stanislaw Federkiewicz, Anna Ewelina Michalska
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2025 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.