Lizusy

Nie ma to jak lizusem być
Wszędzie robota po linii jest
Kurz z podłogi da się z kolan zmyć
Wypłukać usta odbicie znieść

Na baczność stań, będziesz ulubieńcem
Nie ma to jak obsługiwać dwór
Na baczność stań, musisz się zakręcić
To lepsze, gdy tobie kręcą sznur

Wazelinę wszędzie kupisz dziś
Zagryziesz zęby udając spazm
Za to jest gdzie do roboty iść
By gnoić tych, co pod sobą masz

Na baczność stań, będziesz ulubieńcem
Nie ma to jak obsługiwać dwór
Na baczność stań, musisz się zakręcić
To lepsze, gdy tobie kręcą sznur

A nawet, gdy czas pokaże, że nie miałeś racji
Zrobi się dym za nawiązywanie współpracy
Pójdziesz na aut, takich jak Ty nam nie trzeba
Lizusy są, a jutro, a jutro ich nie ma

Na baczność stań, będziesz ulubieńcem
Nie ma to jak obsługiwać dwór
Na baczność stań, musisz się zakręcić
To lepsze, gdy tobie kręcą sznur
Na baczność stań, będziesz ulubieńcem
Nie ma to jak obsługiwać dwór
Na baczność stań, musisz się zakręcić
To lepsze, gdy tobie kręcą sznur



Credits
Writer(s): Jan Jozef Borysewicz, Wojciech Jaroslaw Byrski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link