Bariera

Pomiędzy nami podstawowa różnica jest, człowieniu,
że my z chłopakami żyjemy tu w podziemiu,
zatopieni bitami - sami dokonujemy wyboru,
bez dyktatorów, my pilnujemy swego toru.
To do hardcoru, to do lajta, podejmujemy fajta,
zapełniamy pomysłami twardego w gigabajtach,
8 stóp pod ziemią, I welcome Junior,
z własną przestrzenią przeważnie dobry humor.
Głęboko w ziemi żyjemy zalani betonem,
świat to znika, nie klasyka
my tuż za mikrofonem,
nie jako Beethoven, czarodziejskie karty Zen,
z oryginalnym stylem, magia jest naszym tlenem.
Przeszkadza Ci to, że łącze rożne języki w tekstach,
Brat wiesz co ja na to? I don't give a fuck!
Because this is my song, so give me the microphone,
this is my song, so, give me the microphone!

Bariera! Pomiędzy między nami, nami bariera!
pomiędzy między nami, nami bariera!
pomiędzy między nami, nami bariera!
Pomiędzy nami bariera!
Pomiędzy nami bariera!
Pomiędzy nami bariera!
Pomiędzy nanananami bariera a!

Z dobrego materiału, między nami ściana jest,
jesteś the best, a pod Ciebie jebał pies,
to jest ten biznes - ten biznes Cię zje,
kęs za kęsem, a potem wypluje!
A ja . szczerze nie wierze w bliskie przymierze z hajsem,
hajsem robię bajzel - nawet się nie wypierajcie,
grajcie w co karzą grać, grać nauczyli Was,
zamiast dawać poziom - wy dajecie szajs.
Gówno dla mas sprzedawane cały czas,
przez Was ten kwas, zafascynowani kasą,
bo kiedy już Wam płacą - róbcie nagrywki z klasą,
Kumasz - za kapior trzeba trzymać fason.
Stawić czoła tym czasom, zrobić miejsce wariatom,
bo zator zrobił nam się tutaj dawno.
Karą za to niech będzie odcięcie. co ty na to?
Zrozumiesz pewnie po błędzie.

Bariera! Pomiędzy między nami, nami bariera!
pomiędzy między nami, nami bariera!
pomiędzy między nami, nami bariera!
Pomiędzy nami bariera!
Pomiędzy nami bariera!
Pomiędzy nami bariera!
Pomiędzy nanananami bariera a!

Dawno nabyłe'k bilet w jedna strona,
by się unieść ponad tym co wkurwia jak Samoobrona,
szarzyznę, szyderstwa, oszczerstwa grona,
jebanych sceptyków zaś trafiona przepona.
Paroma rymami, pierona co na wzór Pepików,
chcę kępów, na kilkadziesiąt lauf zwolenników,
absynt towarzyszu, niewiast w negliżu,
jak każdy wyga giga głośników w pobliżu,
na zagrycha ryżu, kurczaka w pięciu smakach,
chociaż total kapa, rogali na twarzach,
nic zrobić nie potrafia, że pada na poracha,
są dni kiedy możesz dodać mi fajtłapa.
Z rąk lecą sztućce, porcelana papa,
partnerką kanapa, nie ma mnie dla nikogo,
przeca nie beda łazic, chobym mioł ducha wyzionąc,
Ci co nos nie lubią dupią " nie łap się za mikrofon ",
jeszcze zoboczymy kogo za drzwi wyproszą,
na taczkach wywiozą, choć nie jestem ikoną,
na chuj mi posąg mój, skoro ja robia durś rap dla takich jak nas wielu - niezakonnych sióstr.

Bariera! Pomiędzy między nami, nami bariera!
pomiędzy między nami, nami bariera!
pomiędzy między nami, nami bariera!
Pomiędzy nami bariera!
Pomiędzy nami bariera!
Pomiędzy nami bariera!
Pomiędzy nanananami bariera a!



Credits
Writer(s): Bartosz Medyński, Marcin Przywieczerski, Tomasz Iwanca
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link