Lipstick on the Glass (Live)

Otwieram drzwi, to jesteś Ty
Przybiegłaś widzę, jeszcze drżysz
Gorące usta, gorące dłonie, w półmroku cała lśnisz.
Powolnym ruchem sięgasz, patrzysz poprzez szkło,
Falujesz w rytmie zmierzchu, przeciągasz się jak kot.
Dotykam cię A wtedy Ty przymykasz czarne oczy.
Gdy budzisz się, znów cała lśnisz,
Lśnisz się jak róża nocy.
Odchodzisz chlew zostawiasz,
Na szklance szminki ślad,
To nic, że ona przyjdzie,
Zapyta jeszcze raz:
"Who's that lipstick on the glass,
who's that lipstick? (lipstick, lipstick)" /
Dotykam cię A wtedy Ty przymykasz czarne oczy.
Gdy budzisz się znów cała lśnisz,
Lśnisz się jak róża nocy.
Odchodzisz, chlew zostawiasz,
Na szklance szminki ślad.
To nic, że ona przyjdzie,
Zapyta jeszcze raz:
"Who's that lipstick on the glass,
who's that lipstick? (lipstick, lipstick)" /
(Lipstick)
(Lipstick)
(Lipstick)
"Who's that lipstick on the glass,
who's that lipstick? (lipstick, lipstick)" /
(End)



Credits
Writer(s): Olga Jackowska, Marek Jackowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link