Koleda warszawska

O, Matko, odłóż Dzień Narodzenia na inny czas
Niechaj nie widzą oczy Stworzenia jak gnębią nas
Niechaj się rodzi Syn Najmilejszy wśród innych gwiazd
Ale nie tutaj, nie w najsmutniejszym ze wszystkich miast
Bo w naszym mieście, które pamiętasz z dalekich dni
Krzyże wyrosły, krzyże i cmentarz świeży od krwi
Bo nasze dzieci pod szrapnelami padły bez tchu
O, Święta Mario, módl się za nami, lecz nie chodź tu
A jeśli chcesz już narodzić w cieniu wojennych zgliszcz
To lepiej zaraz po narodzeniu rzuć Go na krzyż



Credits
Writer(s): Zbigniew Antoni Preisner, Stanislaw Balinski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link