Nigdy Nie Mów Nigdy
Mówisz, że znasz jutro Ty gdy
Głosy w Tobie nie ucichły
Każdy kocha być naiwny
Nigdy nie mów nigdy
Mówisz, że znasz jutro Ty gdy
Głosy w Tobie nie ucichły
Każdy kocha być naiwny
Nigdy nie mów nigdy
Czasem sobie wmawiam, że już nie będę pił
Że już kończę z tym, że będę zdrowo żył
Warunki sobie stawiam, ostatnią resztką sił
Znów obracam wszystko w pył
Jesteś nie do zatrzymania, spod butów leci dym
Masz duży zapas sił, tak Ci się wydaje
Jesteś pewny siebie, że Cię nie zatrzyma nic (nic)
To na wodę pic, wiesz o tym doskonale
Miałem skończyć gdzieś w rynsztoku, wylądować w kryminale
Ale czuwa gdzieś nade mną mój Anioł Stróż
Dzisiaj siedzę sobie w studio i nagrywam wokale
A co będzie dalej, wie tylko Bóg
Nie dziel skóry na niedźwiedziu, bo zostaniesz sam jak palec
Bądź jak Popek naturalny jest przez cały czas
Raz na wozie raz pod wozem niech Cię życia niosą fale
I nigdy nie mów nigdy, bo Twój plan trafi szlag
Mówisz, że znasz jutro Ty gdy
Głosy w Tobie nie ucichły
Każdy kocha być naiwny
Nigdy nie mów nigdy
Mówisz, że znasz jutro Ty gdy
Głosy w Tobie nie ucichły
Każdy kocha być naiwny
Nigdy nie mów nigdy
Świętej pamięci tata, komandos buntownik
Nie do zajechania, twardy gość wojownik
Nigdy nie miał odejść, nie dał się mentowni
Z Panem dziś się brata, nie byłem gotowy
Nigdy nie miałem dzieci mieć, wybierałem kumpli
Ulicy brzemie chciałem nieść, znów żem się wydurnił
Miłość mówiła tylko 'cześć', nie lubiłem kurwy
Dziś skończył bez niej bym jak śmieć, Boże byłeś czujny
Widziałem raz platynę, na szyi mamy kumpla
Myślałem mieć platynę, weź się Sobuś nie wydurniaj
Byłem ulicy synem, wytwórnia nie chce żadna
Trzech Króli bez napinek platynę zaraz zgarnia
Jeśli nie chcesz być kimś, nie dziw się że nie jesteś
Idą słowa potem czyn, odwrotnie jak z seksem
Dużo gadasz mało robisz, w ogóle Ci się nie chce
Z której strony masz serce, powiadom mordercę
Mówisz, że znasz jutro Ty gdy
Głosy w Tobie nie ucichły
Każdy kocha być naiwny
Nigdy nie mów nigdy
Mówisz, że znasz jutro Ty gdy
Głosy w Tobie nie ucichły
Każdy kocha być naiwny
Nigdy nie mów nigdy
Głosy w Tobie nie ucichły
Każdy kocha być naiwny
Nigdy nie mów nigdy
Mówisz, że znasz jutro Ty gdy
Głosy w Tobie nie ucichły
Każdy kocha być naiwny
Nigdy nie mów nigdy
Czasem sobie wmawiam, że już nie będę pił
Że już kończę z tym, że będę zdrowo żył
Warunki sobie stawiam, ostatnią resztką sił
Znów obracam wszystko w pył
Jesteś nie do zatrzymania, spod butów leci dym
Masz duży zapas sił, tak Ci się wydaje
Jesteś pewny siebie, że Cię nie zatrzyma nic (nic)
To na wodę pic, wiesz o tym doskonale
Miałem skończyć gdzieś w rynsztoku, wylądować w kryminale
Ale czuwa gdzieś nade mną mój Anioł Stróż
Dzisiaj siedzę sobie w studio i nagrywam wokale
A co będzie dalej, wie tylko Bóg
Nie dziel skóry na niedźwiedziu, bo zostaniesz sam jak palec
Bądź jak Popek naturalny jest przez cały czas
Raz na wozie raz pod wozem niech Cię życia niosą fale
I nigdy nie mów nigdy, bo Twój plan trafi szlag
Mówisz, że znasz jutro Ty gdy
Głosy w Tobie nie ucichły
Każdy kocha być naiwny
Nigdy nie mów nigdy
Mówisz, że znasz jutro Ty gdy
Głosy w Tobie nie ucichły
Każdy kocha być naiwny
Nigdy nie mów nigdy
Świętej pamięci tata, komandos buntownik
Nie do zajechania, twardy gość wojownik
Nigdy nie miał odejść, nie dał się mentowni
Z Panem dziś się brata, nie byłem gotowy
Nigdy nie miałem dzieci mieć, wybierałem kumpli
Ulicy brzemie chciałem nieść, znów żem się wydurnił
Miłość mówiła tylko 'cześć', nie lubiłem kurwy
Dziś skończył bez niej bym jak śmieć, Boże byłeś czujny
Widziałem raz platynę, na szyi mamy kumpla
Myślałem mieć platynę, weź się Sobuś nie wydurniaj
Byłem ulicy synem, wytwórnia nie chce żadna
Trzech Króli bez napinek platynę zaraz zgarnia
Jeśli nie chcesz być kimś, nie dziw się że nie jesteś
Idą słowa potem czyn, odwrotnie jak z seksem
Dużo gadasz mało robisz, w ogóle Ci się nie chce
Z której strony masz serce, powiadom mordercę
Mówisz, że znasz jutro Ty gdy
Głosy w Tobie nie ucichły
Każdy kocha być naiwny
Nigdy nie mów nigdy
Mówisz, że znasz jutro Ty gdy
Głosy w Tobie nie ucichły
Każdy kocha być naiwny
Nigdy nie mów nigdy
Credits
Writer(s): Mateusz Schmidt, Michal Sobolewski, Pawel Ryszard Mikolajuw, Radoslaw Maciejewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.