Pocałuj mnie w d***!

To nie była miłość jak w Przeminęło z Wiatrem
Ty miałaś duży biust, a ja miałem sałatę
Impreza u chłopaków, potem wziąłem Cię na chatę
Wtedy nie wiedziałem, że pierdolę zwykłą szmatę
O ósmej na rynku, knajpa, impra no i poszło
Nowa sytuacja wydawała się być prostą
Szkoła, potem rynek, a wieczorem czas dla Ciebie
Tak ładnie pierdoliłaś, że jest Ci jak w niebie

Moim kumplom ciekła ślina, na widok Twojej dupy
Przyspieszał puls i sztywniały fiuty
Rozumem nie grzeszyłaś, za to nadrabiałaś ciałem
Jedno jest pewne - nigdy Cię nie kochałem
Na wierną sukę ostro Cię tresowałem
Jak prywatną prostytutkę, tak Cię traktowałem
Miałem rację, bo byłaś głupią dupą
Głupią pierdoloną i niewyżytą suką

Pocałuj mnie w dupę i jak gówno poczuj się
Bo ze wszystkich sił ja dzisiaj pierdolę Cię
Teraz upijam się i robię to, co chcę
Mam zajebistą kobietę, reszta pierdoli mnie

Zadymy, interesy, policja i problemy
Do wyjaśnienia sprawy miałem zniknąć, bez ściemy
Zerwać kontakty na góra dwa miesiące
Poczekać, aż ciśnienie zacznie być malejące
Wróciłem, Vatos Locos powitanie
Chłopaki pamiętali o whiskaczu i szampanie
Kurewsko było miło, dla chłopaków uznanie
Dziękówa za przyjęcie i za zajebiste panie

Nazajutrz się meldujesz, witasz fałszywymi łzami
Pierdolisz, że tęskniłaś za wspólnymi chwilami
Zapomniałaś o jednym - nie tańczysz z frajerem
Więc gówno Ci pomoże, udawanie szczerej
Chłopaki mi donieśli o Twoich krzywych ruchach
Zła kobieta z Ciebie, głupia pierdolona suka
I nie ma zmiłuj, dlatego bujaj się Mała
I tak mi się znudziłaś, a więc, "Wypierdalaj"

Pocałuj mnie w dupę i jak gówno poczuj się
Bo ze wszystkich sił ja dzisiaj pierdolę Cię
Teraz upijam się i robię to, co chcę
Mam zajebistą kobietę, reszta pierdoli mnie

Dzień po dniu, wciąż telefon napierdala
Zbyt głupia, by zrozumieć, co to znaczy, "Wypierdalaj"
Aż zjawia się Twój stary, koleś całkiem wporzo
Nic do niego nie mam, ale to Ci nie pomoże
Stary zgęszcza mi temat, że najadłaś się tabletek
Że w jego zestawie brakuje kilku żyletek
I że poszłaś w pizdu, nie wie gdzie, mówię, "Rynek"
Bo to magiczne miejsce dla głupich blondynek

Zabrakło odwagi, aby podciąć sobie żyły
Jedynie tabletki, zajebiście Cię zmuliły
Toksykologia, psychiatra i spierdalaj
Poczuj się jak gówno i trzymaj się z dala
To nie była miłość, jak w Przeminęło z Wiatrem
A więc stary uważaj, co bierzesz na chatę
Lepiej każdą laskę, z góry traktuj jak szmatę
One nie kochają Ciebie, tylko Twoją sałatę

Pocałuj mnie w dupę i jak gówno poczuj się
Bo ze wszystkich sił ja dzisiaj pierdolę Cię
Teraz upijam się i robię to, co chcę
Mam zajebistą kobietę, reszta pierdoli mnie
Pocałuj mnie w dupę i jak gówno poczuj się
Bo ze wszystkich sił ja dzisiaj pierdolę Cię
Teraz upijam się i robię to, co chcę
Mam zajebistą kobietę, reszta pierdoli mnie

Do You wanna fuck, baby?
Do You wanna fuck, tonight?
Do You wanna fuck, baby?
Do You wanna fuck, tonight?
Do You wanna fuck, baby?
Do You wanna fuck, tonight?
Do You wanna fuck, baby?
Do You wanna fuck?



Credits
Writer(s): Marcin Rafal Kitlinski, Marcin Jerzy Jachimek
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link