Gaston

Kurczę, okropnie się martwię, Gaston
Żeś tak zdołował się nam
Każdy tu chciałby być tobą, Gaston
Wezmę twój żal chętnie sam

Tu nie ma drugiego takiego jak ty
Kochamy cię wszyscy, boś gość
Jest w tobie coś, jesteś muzą tej wsi
Każdy wie, a jak nie to jest łoś

Kto jest chłop jak Gaston?
Skacze - hop! - jak Gaston?
Czyja szyja przeżyje, gdy skręci ją on?
To chodzące wcielenie męskości
Boski Apollo to on
Pytaj śmiało każdego z tych gości
Z kim w drużynie zwycięskiej być razem dziś chcą?

Kto ma cel jak Gaston?
Kto do serc jak Gaston
Trafia wszystkich - kochanek i matek i żon?
Bo to prawda, że wsi całej imponuję!
Wow, ale dał ten Gaston!

Od razu już lepiej mi, dzięki LeFou
Tylko ty mój Gastonie masz takie IQ

Kto da w splot jak Gaston?
Zgasi knot jak Gaston?
Kto w zapasach ugryzie dla psot jak Gaston?

Skradam się, kiedy jestem na łowach
Gdy bestii wytropię już ślad
To celuję wpierw tam gdzie wątroba
Potem zaś prosto w zad - co za wieś! - Mam to gdzieś!

Kto ma luz jak Gaston?
Kto ma mózg jak Gaston?
I kto ma taki spust śliny z ust jak Gaston?
Na odległość jak nikt umiem splunąć flegmą
Pfu!
Brawo Gaston!

Gdy miałem pięć lat jadłem co dzień sześć jaj
Żeby rosnąć i mocną mieć dłoń
A dzisiaj dzień w dzień na sześćdziesiąt mam chęć
Stąd mam rozmiar i siłę jak słoń
Kto jest mistrz jak Gaston?
Nosi fryz jak Gaston?
Kto bez końca bisuje na bis jak Gaston?
A gdzie mogę tam wszędzie zostawiam rogi!

Jeszcze go raz!
Kto idolem jest mas?
Kto tu super jest men jak nie on? Jak nie ten?
I kto fanek ma sto? Kto no kto?
Tylko jeden wśród nas to prawdziwy jest as!

I go zwą G a s t
Chyba jest jeszcze drugie t
I właśnie naszło mnie, że liter nie znam
Bo jakoś nigdy nie nauczyłem się ich oprócz a i ą

Gaston!