BŁYSK.adło (feat. Dawid Podsiadło)

Spałem, gdy się kończył świat
Żadnych dźwięków, tylko błysk
Na tarczę Słońca Luna naszła
Wzmógł się wiatr (mrocznie zawiało)

Pospadały liście z drzew
A ptakom zastygł w dziobach śpiew
Koty wygarnęły psom, a psy ludziom (jak przy Wigilii)

Dzieci Boże poszły w śpiew
A czarci syn w rozbój, gwałt
Nijacy wprost do pracy, jak co dnia (prosto do pracy)

Drugi i ostatni błysk
I po wszystkim i już nic
Na czarnej panoramie nieba
Końcowe napisy

Nie śpię, żyję, lewituję tu
Nie mam za co chwycić, nie mam o co oprzeć stóp
Dzielę się przez siebie, tak jak liczby pierwsze
A pomnożona przez tę pustkę, jak przez zero, daję pustkę

Nie śpię, żyję, lewituję tu
Nie mam za co chwycić, nie mam o co oprzeć stóp
Dzielę się przez siebie, tak jak liczby pierwsze
A pomnożona przez tę pustkę, jak przez zero, daję pustkę (pustkę)

Nie śpię, żyję, lewituję tu (lewituję tu)
Nie mam za co chwycić, nie mam o co oprzeć stóp
Dzielę się przez siebie, tak jak liczby pierwsze
A pomnożona przez tę pustkę, jak przez zero, daję pustkę



Credits
Writer(s): Katarzyna Nosowska, Marcin Bartosz Macuk
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link