Naprzód biegnę

W mojej bajce, od kurtyny, zacznie się
Tam gdzie koniec, jest początkiem, znajdziesz mnie
Nieprzytomne dni chcą dogonić mnie, a ja...
Jestem w tyle gdzieś, dobrze mi z tym jest, od lat...
Kiedy pytasz co mi jest - odpowiadam wszystko gra
Pełne szkło lecz pusty gest i toastów brak...
Znowu spadających gwiazd zobaczyłam blask
Naa... mnie... czas...

Naprzód biegnę, nie zatrzymam się na krok
Głosu serca, będę słuchać nie przerwanie
Gdy poruszy, Ciebie jedno z moich słów
Mnie nie będzie tu...

Naprzód biegnę, nie zatrzymam się na krok
Głosu serca, będę słuchać nie przerwanie
Gdy poruszy, Ciebie jedno z moich słów
Mnie nie będzie tu...

W mojej bajce, od kurtyny, zacznie się
Tam gdzie koniec jest początkiem, szukaj mnie
Ciężkiej wagi słowa twe, odbijają się od ścian
Coraz słabiej słyszę głos, który męczył mnie
Pod stopami cienki lód, może pękać już
Naa... mnie... czas...

Naprzód biegnę, nie zatrzymam się na krok
Głosu serca, będę słuchać nie przerwanie
Gdy poruszy, Ciebie jedno z moich słów
Mnie nie będzie tu...

Naprzód biegnę, nie zatrzymam się na krok!
Głosu serca, będę słuchać nie przerwanie!
Gdy poruszy, Ciebie jedno z moich słów
Mnie nie będzie tu...



Credits
Writer(s): Krzysztof Dominik Lochowicz, Giska Karolina Baszak
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link