Ciekawe Miejsce

Ciężki ten mój detoks ciężki, na prawdę, nie jaram szlugów
Nie ja ram jointów, nic nie piję, nooo
Ciężko jest, ale powoli wraca, powoli wraca

Nawet jeśli Ty nie pozowlisz mi zrobić tego tak jak chcę
Ja cały czas będę próbował żyć z tym, że
Mam coś do stracenia
I gdzieś mam yolo, ja jebę jak oni pierdolą
Mnie to nie dotyczy, nie
Robię znak zanim opuszczę dom
I robię to kiedy w korku stoję za policją

Nie częstuj się chlebem, jeśli nie umyłeś rąk
Nie częstuj się niebem, nie dla ciebie nie
To ja będę nadal starał się być po prostu okej
Do ludzi wokół mnie
A to rzadko się zdarza
Wszyscy kropki i kreski w kalendarzach
Zaraza
Zamienili nam życie na emotki
I to, że już wiem co u ciotki słychać
Ciekawego, opór, mega

Tak
Tam ziomeczku niestety oboje wyglądamy po prostu...
Dużo lepiej
Findongenialnie
Dobrze wyglądamy
ładnie się czujemy i jesteśmy szczuplejsi
A to się wszystko, kurwa, pozmieniało wiesz



Credits
Writer(s): Mateusz Wojciech Dopieralski, Amar Ziembinski, Piotr Sibinski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link