Na Francuskiej

Pewien malarz, co miłość malować chciał
Dni, noce blądził wśród barw
Oddał serce swej modelce
Lecz na plótno wciąż wkradał się błąd
Rzucał pędzle i mówił: "Chodź stąd!"

Na Francuskiej, na Francuskiej
Jest niewielka kawiarenka
Malowanka w śmieszne serca
Co znajdują, gubiąc się

Na Francuskiej kwitną bluzki
Wiatr powiewa jak sukienka
Suknia modna w dzień pogodny
Suknia strojna w blask i cień

To uśmiechy jak żagielki
Przefruwają nad szklanek brzękiem
Zaglusza słowa wszelkie hałas barw

Na Francuskiej jak przed lustrem
Czas zatrzymał się na chwilkę
Z damskiej torby wyjął szminkę
Zmienił wszystko w środku dnia

Uśmiechnęły się usta znajome tak
Wstążka Wisły lśniła pod wiatr
A wiatr szepcze: "Popatrz jeszcze
Malowałeś ją noce i dnie
Czy to ona naprawdę, czy nie?"

Na Francuskiej cienia łuska
Czyjeż oczy, czyje usta
Czyje wlosy wietrzyk muska
Czyim szeptem szepcze zmierzch?

Na Francuskiej, na Francuskiej
Jest niewielka kawiarenka
Kawiarenka, gdzie kelnerka
Najpiękniejsze oczy ma

Na Francuskiej jak przed lustrem
Słońce zmienia swe sukienki
Inna suknia dla modelki
Inną suknię miłość ma



Credits
Writer(s): Jan Galkowski, Boguslaw Konrad Choinski, Ryszard Sielicki
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link