Czasem

Here I come, here I come, here I come, here I come

Here I come, here I come, here I come, here I come

Straciłem już głowę i zgubiłem serce
Nie chciałem stawać w kolejce
Jakby ktoś stawiał kolejkę
Choć to prawda, tam było bezpiecznie i nadal nie chce
Odkąd chcę czytać tę ksiegę
Ręce mam jakby silniejsze
Nie przejmuję się tym sępem
Wiem, ze wymięknie
Stopy mam naprawdę ciężkie
Ale uczucie co sprawia, że biegnę do Ciebie jest jakby silniejsze
Ponad powierzchnie mnie niesie
Być kolesiem w kolejce mogłem
Stać, a biegnę i chujowo najczęściej przy tym czuje się
To nawet jak boli
Ktoś mi pierdoli, że gdzieś tam ma lepiej
Idę na wietrze i dalej się trzęsę, dopóki nie będę tam gdzie Ty jesteś, a nie wiem czy grzejesz mi miejsce
Jaki dziś dzień jest, czy trace krew, ej słaby w tym sens wiem, w lecie i w jesień, szukałem Cię wszędzie
Chcę Ci tylko powiedzieć

Tak miało być, w moim życiu nagle stanął czas
Tak rzadko wiatr mi rozgania chmury, wtedy marzę
I te sekundy kiedy jakbym widział Ciebie tam
Wśród trudnych dróg, smutnych zajęć, wiem o co walczę

Czasem, czasem jesteś moim czasem
Czasem, czasem jesteś moim czasem
Gdy czuje porę by ostatni oddech światu dać
Myślę o Tobie
Przysięgam, że to dużo daje

Czasem, czasem jesteś moim czasem
Czasem, czasem jesteś moim czasem
Gdy czuje porę by ostatni oddech światu dać
Myślę o Tobie
Przysięgam, że to dużo daje

Jak pięść, zawsze znajdą Twoje usta, moja wargę
Jak mam problem jak sen
I pobudka ledwo ustać mogłem
Drugą bombę mam na mordę
Nie wiem co gdzie ktoś mnie bierze stad
Ej, myślę, Boże pewnie błądzę, nieistotne, raczej
Może się odezwiesz do mnie?
Okej, sam zaszyję sobie ranę, bo potrafię
Taki ranny ptaszek ze mnie
Wcześnie wydmuchując na balkonie parę
Patrzę na te parę razem
Parę razy też tak miałem wiec gaszę chętnie
Znowu nie wiem, zimą, wiosną, latem, w lesie, mieście, może gdzieś tu
Dla mnie jesteś

Może się podniosę z czasem
Może się zakończę z czasem
Początkiem koniec, plus wniosek na sen, lepiej iść samemu niż samemu stać, ej
Zdrowie wasze, może znajdziesz to, nigdy nie będzie łatwiej ziom
Ktoś na Ciebie czeka na tratwie, płyniesz na dnie jak byś był #Jackiem

Tak miało być, w moim życiu nagle stanął czas
Tak rzadko wiatr mi rozgania chmury, wtedy marzę
I te sekundy kiedy jakbym widział Ciebie tam
Wśród trudnych dróg, smutnych zajęć, wiem o co walczę

Czasem, czasem jesteś moim czasem
Czasem, czasem jesteś moim czasem
Gdy czuje porę by ostatni oddech światu dać
Myślę o Tobie
Przysięgam, że to dużo daje

Czasem, czasem jesteś moim czasem
Czasem, czasem jesteś moim czasem
Gdy czuje porę by ostatni oddech światu dać
Myślę o Tobie
Przysięgam, że to dużo daje



Credits
Writer(s): Mariusz Piotr Golling, Mateusz Michal Przybylski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link