Niech Pomyślą, Że To Ja

Gruz odłamków, a na stole błyszczy wbity nóż
W ciszy słychać, jak opada na podłogę kurz
Na rękawach plamy z wina, a może to krew?
Przerażenie w Twoich oczach błękit zmienia w czerń

Tak!
Zanim krzykniesz, będę tam
Tak!
Niech pomyślą, że to ja

Niech wypuszczą stado gończych psów
Wycelują broń w mój brzuch
I tak będę Twój

Nigdy tego Ci nie powiem, boję się, jak Ty
Jeśli znowu się nie uda, po co nam te sny?
Udajemy, że to tylko oddech pośród burz
Przecież do stracenia nic od dawna nie mamy już

Tak!
Zanim krzykniesz, będę tam
Tak!
Niech pomyślą, że to ja

Niech wypuszczą stado gończych psów
Wycelują broń w mój brzuch
I tak będę Twój

Tak!
Zanim krzykniesz, będę tam
Tak!
Niech pomyślą, że to ja

Niech wypuszczą stado gończych psów
Wycelują broń w mój brzuch
I tak będę Twój

Tak!
Zanim krzykniesz, będę tam
Tak!
Niech pomyślą, że to ja

Niech wypuszczą stado gończych psów
Wycelują broń w mój brzuch
I tak będę Twój



Credits
Writer(s): Konrad Bilinski, Karolina Maria Kozak, Grzegorz Tomasz Hyzy
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link