T-Killa

To wszystko większa chwila temu, czas mija, buenos dias
Jakieś pesos z PLN-ów w kiejdę zwijam, travel maria
Beemkę postawiłem tu pod Mexicanem obok, landarę biało zieloną
(Don't you know I'm loco?)
Przed lokalem trzy garby, każdy te same barwy
Sam nie wierzę w przypadki, wtedy też miało nie być najby
Dzień był upalny, klimat prawie jak Mexico
Na mnie T-shirt Rico, melanż przyszedł znikąd
Kumpel woła z knajpy na mnie, dawaj Tedas, wbij tu
Nie, nie teraz ryjku... dobra, idę ryjku
Wtedy czułem, że tak to pójdzie, już się z tego nie wymigam
Po minucie chyba jest tequilla, arriba arriba!

T-killa, santo, bailando, sensimila
Przybijam tango, miał być chill-out
Polała się tequilla, a my nie gramy w bilard, jest odcina

T-killa, santo, bailando, sensimila
Przybijam tango, miał być chill-out
Polała się tequilla, a my nie gramy w bilard, jest odcina

Los muchachos, tequilla, sól, cytryna, sosy, nachos
Siedzimy pijemy i drzemy ryja, stół obok nie sprzyja patrząc
Nie to, że jakieś tam chamstwo i głośno nie bardzo tak ultra
Sekunda, wybaczą państwo, dawno nie widziałem kumpla!
Kolejna runda tekli, ci stolik obok wymiękli
Ta ruda dwa dalej się piekli, na nas, na nas nadaje do kelnerki
Okej Juanita czas pisać la puenta, czas na nas jak widać, adios!
I dolicz do tego jeszcze dwie butle tekli, dwie butelki na wynos
Już chuj z tą cytryną i solą, wydrynią i solo
Wiesz co wyczynia dwóch gości z tequilą kiedy jest plata i polot?
I wtedy się lata, tak lata po mieście, chla tak aż będzie odcięte
Mówiłem monolog to plata i polot, co kurwa nie comprende?

T-killa, santo bailando sensimila
Przybijam tango, miał być chill-out
Polała się tequilla, a my nie gramy w bilard, jest odcina

T-killa, santo bailando sensimila
Przybijam tango, miał być chill-out
Polała się tequilla, a my nie gramy w bilard, jest odcina

Coś się wypiło coś stłukło, wchodzę na lokal i krótko, ciii eee, kto ma el producto?
Lokalny Pablo Escobar ma towar, już dawno ten towar on tu miał
W głowie pierdolę Tedunia, ale non olet pecunia
Na dole kible nad nimi parkiet, w połowie drogi bar jest
Trudno, co robić, wpierdolę tequilli, mogę mieć potem awarię
Trochę mnie szarpie i czuję tą kokę ale bardziej to czuję tą teklę
łapię ten flow z tym pueblem [łapię ten flow z tym pueblem]
Tu następuje odcięcie, czujesz ten dzień kiedy jest blackout
Budzisz się w apartamencie i widzisz lasencję i więcej nikogo nie ma
I jest tak niezręcznie, w tym momencie to chcesz mieć pojęcie to kim jest
Cześć, jak masz na imię? Wiesz, piłem tequillę

T-killa, santo bailando sensimila
Przybijam tango, miał być chill-out
Polała się tequilla, a my nie gramy w bilard, jest odcina

T-killa, santo bailando sensimila
Przybijam tango, miał być chill-out
Polała się tequilla, a my nie gramy w bilard, jest odcina



Credits
Writer(s): Michal Kozuchowski, Jacek Graniecki
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link