Cały Mój Zgiełk

Szarość dnia
Wczorajszy dzień
Jak w hotelu się znalazłem, co się stało
Bez pytania wiem

Drżenie rąk
Poranny strach
To jest kara, obowiązek, może zwyczaj
Ja już nie wiem sam

Tysiąc obietnic minionych
Sto, sto różnych spraw
Niespełnionych

Słabość precz
Robić to chcę
Dla was wszystkich, dla muzyki, za pieniądze
Musi udać się

Hałas tłumu, krew żywiej tętni
Inne sprawy są obojętne
Tak, czy tak dogram to do końca

Wszyscy wyjść
Cisza w krąg
To mój azyl, ma modlitwa, garderoba
Czy już wszyscy są?

Tak wiele chwil najważniejszych
Cały, cały mój zgiełk
Najwierniejszy

Kochana ma
Wiedzieć chcę
Jak mam szukać i co robić
By na górze móc utrzymać się

Hałas tłumu, krew żywiej tętni
Inne sprawy są obojętne
Tak, czy tak dogram to do końca



Credits
Writer(s): Romuald Ryszard Lipko, Tomasz Jan Zeliszewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link