Pomarańcza

Dziś wreszcie się wyspałem, nie, to nie to
Coś może zrozumiałem, to też nie
A może coś mi wyszło, nie, to nie to
Czy może samo przyszło, kto to wie?

Gdy wpada coś do głowy, jestem czasem nie gotowy
I nie wiem tak do końca w czym jest rzecz
To prawda, że czasami było słabo miedzy nami
Ateraz nagle jest odwrotnie wręcz

Szafa gra, meble tańczą, świat jest dziś pomarańczą
Dzięki Tobie ten lotny stan
Szafa gra, o to chodzi, chwilą żyć nie zaszkodzi
Tylko będąc z Toba tak mam

Me wady naprawiłaś, nie, to nie to
Mych kumpli polubiłaś, to też nie
Przymknęłaś na coś oko, nie, to nie to
A może szerzej otworzyłaś je?

Energia mnie rozpiera, Ty nią jesteś tu i teraz
Że Tatry mogę przenieść, aż na Hel
Przy pełnej świadomości, wierze w to bez wątpliwosci
Że miłość to jedyny życia cel

Szafa gra, meble tańczą, świat jest dziś pomarańczą
Dzięki Tobie ten lotny stan
Szafa gra, o to chodzi, chwilą żyć nie zaszkodzi
Tylko będąc z Toba tak mam
Szafa gra, meble tańczą, świat jest dziś pomarańczą
Dzięki Tobie ten lotny stan
Szafa gra, o to chodzi, chwilą żyć nie zaszkodzi
Tylko będąc z Toba tak mam

Szafa gra, meble tańczą, świat jest dziś pomarańczą
Dzięki Tobie ten lotny stan
Szafa gra, o to chodzi, chwilą żyć nie zaszkodzi
Tylko będąc z Toba tak mam
Szafa gra, meble tańczą, świat jest dziś pomarańczą
Dzięki Tobie ten lotny stan
Szafa gra, o to chodzi, chwilą żyć nie zaszkodzi
Tylko będąc z Toba tak mam

Tylko będąc z Toba tak mam
Tylko będąc z Toba tak mam



Credits
Writer(s): Wojciech Jaroslaw Byrski, Lukasz Golec, Rafal Golec, Lukasz Pilch
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link