Lecisz pod wiatr - Radio Edit

Lęk, strach, krzyk, płacz.
Tak - to wszystko już za sobą masz.
To wszystko już w oddali gra.
I kilka słów napisałem ja,
sam dla Ciebie i dziś tutaj gram.
A ty tylko musisz dziś - zaufać mi
i zrzucić balast zła
i poczuć wolność chwil
i oddać wszytko złe
i oddać to co wstecz - zraniło Cię
i zapomnieć to chcesz.
I wymazać to
i zakopać gdzieś
tam gdzie ciemno jest
uciekaj, zacznij biec.

Teraz tu lecisz, najdalej pod wiatr.
Biegniesz przed siebie tam, gdzie tęczy blask.
Zamykasz oczy - oddechu Ci brak.
Wzlatujesz wysoko, oglądasz świat.

Ale nie chce już biec ej,
chyba za długo ja żyłem w tym mieście.
Każdy ciągle biegnie,
każdy ma pretensje,
chcą więcej i więcej
każdy patrzy na pensje.
Ale ty biegnij za swoim,
ja wierze, ze wbiegniesz na Olimp.
Jedyny się tego nie boisz,
biegniesz tu dalej pomimo ze boli
Wiesz, tak jest zawsze
ktoś ciągnie cię w dół
no bo tak jest mu łatwiej.
Wiesz, tak jest zawsze
jak żeby nie było
życie daje ci szanse.
Więc idź już przed siebie,
ile to zajmie ja nie wiem.
Więc idź już przed siebie,
stawiam tą bańkę że ci się powiedzie
że ci się powiedzie
że ci się powiedzie
że ci się powiedzie

Teraz tu lecisz, najdalej pod wiatr.
Biegniesz przed siebie tam, gdzie tęczy blask.
Zamykasz oczy - oddechu Ci brak.
Wzlatujesz wysoko, oglądasz świat.

W końcu mówisz pas,
lęk odchodzi w snach.
Nagle gasisz strach
i krzyczysz jeszcze raz.
Ten ostatni raz
zapominasz jak, jak smakuje płacz
jesteś wolny ptak

Teraz tu lecisz, najdalej pod wiatr.
Biegniesz przed siebie tam, gdzie tęczy blask.
Zamykasz oczy - oddechu brak.
Wzlatujesz gdzięś wysoko, by oglądać świat.



Credits
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link