Cwany lis
Setki tysięcy w ciągu roku
Przez lata kilka milionów Większości nie pamiętam
Z nIektórymi żyję na stopie ziomuś Jedni mają do mnie kontakt, drud
Zy chcieliby też mieć Robią wszystko, by go dostać, tylko po to, by
Skórę ze mnie zedrzeć Przypominają mi się czasy podstawówki, podch
Ody Gdy moi ludzie zdobywają kolejne levele
Tacy jak oni czekają na ruchome schody Wobec wszystkich staram się
Być fair i owszem
Wszyscy mamy potrzeby Ale nie pozwolę byś spełniał swoje moim
Kosztem, bez mojej wiedzy Nie wiem
Z czego to wynika: czy z zazdrości?
Czy z niewiedzy?
Czy może z głupoty?
Nie wnikam, śmiesz twierdzić
Ze to Ci się należy Okej, przyznaję, masz
Mój dorobek, żonę, dzieci
Dom Wszystko po kolei jak leci ziom, żartowałem, won od mojej twierdzy
Ty cwany lisie, Twój podstęp czuć na kilometr Nie podoba mi się
Gdy widzisz we mnie tylko zarobek I nieważne czy przyjaźnimy się
Jak patrzysz jednostronnie Wszystko
Zweryfikuje życie, takim sposobem łatwo zarobić ale...
W mordę
Setki tysięcy w ciągu roku
Miliony przez dekadę Wielu z nich nie pamiętam
Zniektórymi żyję na stopie, przyjaciel Gościnne refreny, zwrotki
Ni robią to z kuli fejmu Drudzy doceniają zdolności Więc jeśli
Widzisz we mnie drogę na skróty, odbij póki możesz Chyba
Ze jesteś na tyle głupi
By czekać na pozytywną odpowiedź I nie próbuj mi wmawiać
Ze to tylko zabawa Bywasz chujem dla świata
Nie oczekuj w zamian lepszego traktowania Ej, lojalność, honor
Oczciwość, zasady W zasadzie to w Twoim przypadku cztery
Obce dla Ciebie światy Więc jak przyjdzie Ci na myśl bez mojej zgody
Wykorzystać mnie do swoich niby zacnych planów Zastanów się dwa razy
Ty cwany lisie Co tak szczerzy kły Wszędzie widzi okazje
Iluzoryczny przyjaciel Przykro mi
Ale nie tym razem, trafiła kosa na kamień
Ty cwany lisie, Twój podstęp czuć na kilometr Nie podoba mi się
Gdy widzisz we mnie tylko zarobek I nieważne czy przyjaźnimy się
Jak patrzysz jednostronnie Wszystko
Zweryfikuje życie, takim sposobem łatwo zarobić ale...
W mordę Ty cwany lisie
Twój podstęp czuć na kilometr Nie podoba mi się
Gdy widzisz we mnie tylko zarobek I nieważne czy kolegujemy się
Jak patrzysz jednostronnie Wszystko
Zweryfikuje życie, takim sposobem łatwo zarobić ale
W mordę Wypad z mojego sektoru lisie
Wypad z mojego sektoru Wypad z mojego sektoru lisie
Przez lata kilka milionów Większości nie pamiętam
Z nIektórymi żyję na stopie ziomuś Jedni mają do mnie kontakt, drud
Zy chcieliby też mieć Robią wszystko, by go dostać, tylko po to, by
Skórę ze mnie zedrzeć Przypominają mi się czasy podstawówki, podch
Ody Gdy moi ludzie zdobywają kolejne levele
Tacy jak oni czekają na ruchome schody Wobec wszystkich staram się
Być fair i owszem
Wszyscy mamy potrzeby Ale nie pozwolę byś spełniał swoje moim
Kosztem, bez mojej wiedzy Nie wiem
Z czego to wynika: czy z zazdrości?
Czy z niewiedzy?
Czy może z głupoty?
Nie wnikam, śmiesz twierdzić
Ze to Ci się należy Okej, przyznaję, masz
Mój dorobek, żonę, dzieci
Dom Wszystko po kolei jak leci ziom, żartowałem, won od mojej twierdzy
Ty cwany lisie, Twój podstęp czuć na kilometr Nie podoba mi się
Gdy widzisz we mnie tylko zarobek I nieważne czy przyjaźnimy się
Jak patrzysz jednostronnie Wszystko
Zweryfikuje życie, takim sposobem łatwo zarobić ale...
W mordę
Setki tysięcy w ciągu roku
Miliony przez dekadę Wielu z nich nie pamiętam
Zniektórymi żyję na stopie, przyjaciel Gościnne refreny, zwrotki
Ni robią to z kuli fejmu Drudzy doceniają zdolności Więc jeśli
Widzisz we mnie drogę na skróty, odbij póki możesz Chyba
Ze jesteś na tyle głupi
By czekać na pozytywną odpowiedź I nie próbuj mi wmawiać
Ze to tylko zabawa Bywasz chujem dla świata
Nie oczekuj w zamian lepszego traktowania Ej, lojalność, honor
Oczciwość, zasady W zasadzie to w Twoim przypadku cztery
Obce dla Ciebie światy Więc jak przyjdzie Ci na myśl bez mojej zgody
Wykorzystać mnie do swoich niby zacnych planów Zastanów się dwa razy
Ty cwany lisie Co tak szczerzy kły Wszędzie widzi okazje
Iluzoryczny przyjaciel Przykro mi
Ale nie tym razem, trafiła kosa na kamień
Ty cwany lisie, Twój podstęp czuć na kilometr Nie podoba mi się
Gdy widzisz we mnie tylko zarobek I nieważne czy przyjaźnimy się
Jak patrzysz jednostronnie Wszystko
Zweryfikuje życie, takim sposobem łatwo zarobić ale...
W mordę Ty cwany lisie
Twój podstęp czuć na kilometr Nie podoba mi się
Gdy widzisz we mnie tylko zarobek I nieważne czy kolegujemy się
Jak patrzysz jednostronnie Wszystko
Zweryfikuje życie, takim sposobem łatwo zarobić ale
W mordę Wypad z mojego sektoru lisie
Wypad z mojego sektoru Wypad z mojego sektoru lisie
Credits
Writer(s): Tomasz Iwanca, Wojciech Rusinek
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
Altri album
- Akustycz(Nie)Zupełnie [Deluxe Edition]
- Live Session by Garage Show - EP
- KONIE(C) [live session] - Single
- AKTUAL(NIE)LEPSZA WERSJA [live session] - Single
- LETNI POView WSPOMNIEŃ (live session) [feat. Jarecki] - Single
- AKUSTYCZ(NIE)ZUPEŁNIE
- AKTUAL(NIE)LEPSZA WERSJA - Single
- EMOTIKONY - Single
- Umysł - Single
- 18 - Single
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.