Malinowy Chruśniak
Zdejmij z siebie płaszcz
Ładnie, proszę Cię
Chce zobaczyć całą gamę złości w kości
I chcę poczuć z Tobą tlen
Zjedzmy malin garść
Można się w nich kłaść
Chcę rozebrać Ciebie z twych nieprzyjemności
Każdą cząstkę Ciebie brać
Blask pali nas
Kurczy, kurczy się czas
Złość zaciera ślad
Zdejmij z siebie płaszcz
W dreszczach topię się
Lawa pod skórą podsyca ogień
Nie chce wyjść z Ciebie, wyjść
Brak już oddechu, spadamy sobie
Na policzkach pot
Oczy jak łuna kolorem świecą
Nie chcesz wyjść, ze mnie wyjść
Nim ślepia ponuro w cieniu zbledną
Zdejmij z siebie płaszcz
Ten ostatni raz
Piromańskim śmiechem chcę rozpalić ogień
I roztopić przy tym czas
Blask pali nas
Kurczy, kurczy się czas
Złość zaciera ślad
Zdejmij z siebie płaszcz
W dreszczach topię się
Lawa pod skórą podsyca ogień
Nie chce wyjść z Ciebie, wyjść
Brak już oddechu, spadamy sobie
Na policzkach pot
Oczy jak łuna kolorem świecą
Nie chcesz wyjść, ze mnie wyjść
Nim ślepia ponuro w cieniu zbledną
W dreszczach topię się
Lawa pod skórą podsyca ogień
Nie chce wyjść z Ciebie, wyjść
Brak już oddechu, spadamy w ogień
Zatracamy się
Usta gdzieś błądzą i bałaganią
Nie chcesz wyjść ze mnie wyjść
Nim oczy ponuro w cieniu zgasną
Ładnie, proszę Cię
Chce zobaczyć całą gamę złości w kości
I chcę poczuć z Tobą tlen
Zjedzmy malin garść
Można się w nich kłaść
Chcę rozebrać Ciebie z twych nieprzyjemności
Każdą cząstkę Ciebie brać
Blask pali nas
Kurczy, kurczy się czas
Złość zaciera ślad
Zdejmij z siebie płaszcz
W dreszczach topię się
Lawa pod skórą podsyca ogień
Nie chce wyjść z Ciebie, wyjść
Brak już oddechu, spadamy sobie
Na policzkach pot
Oczy jak łuna kolorem świecą
Nie chcesz wyjść, ze mnie wyjść
Nim ślepia ponuro w cieniu zbledną
Zdejmij z siebie płaszcz
Ten ostatni raz
Piromańskim śmiechem chcę rozpalić ogień
I roztopić przy tym czas
Blask pali nas
Kurczy, kurczy się czas
Złość zaciera ślad
Zdejmij z siebie płaszcz
W dreszczach topię się
Lawa pod skórą podsyca ogień
Nie chce wyjść z Ciebie, wyjść
Brak już oddechu, spadamy sobie
Na policzkach pot
Oczy jak łuna kolorem świecą
Nie chcesz wyjść, ze mnie wyjść
Nim ślepia ponuro w cieniu zbledną
W dreszczach topię się
Lawa pod skórą podsyca ogień
Nie chce wyjść z Ciebie, wyjść
Brak już oddechu, spadamy w ogień
Zatracamy się
Usta gdzieś błądzą i bałaganią
Nie chcesz wyjść ze mnie wyjść
Nim oczy ponuro w cieniu zgasną
Credits
Writer(s): Piotr Rubik, Daria Barbara Zawialow, Michal Kusz
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2025 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.