Walka Jakuba

Jedna noc, jeden sen
Jeden świt co swym blaskiem rozdziera nocy tren
Jeden tryumf, jeden łup
Jedno imię wyrwane o brzasku u twych stóp
Jedna noc, jeden sen

Samotny w wielkim tłumie, spragniony pośród wód
Wiem wszystko, nic nie rozumiem, czekam wciąż na cud
Na cud co wszystko zmieni, odnowi nas
I nowe życie tchnie tam gdzie pierwszy ogień zgasł

Płomień
Płomień

Próżne me zwycięstwa, daremny każdy trud
Strachem podszyte męstwo, śmiech pusty, cierpki miód
Gdzie cud co wszystko zmieni? Nowego życia znak?
W połowie drogi w smudze cienia czemu sił mi brak?

Gdzie jest płomień?
Czy w sercu mym zagości znowu płomień
Nadziei i miłości?
Płomień
Płomień
Płomień

Przez całą noc do rana chciał zmiażdżyć mnie twój cień
Bezsilny, z biodrem potrzaskanym witam nowy dzień
Zmagałem się z aniołem, walczyłem całą noc
Lecz przemóc mnie nie zdołał, zostawił mi swą moc

Jedna noc, jeden sen
Jeden świt co swym blaskiem rozdziera nocy tren
Jeden tryumf, jeden łup
Jedno imię wyrwane o brzasku u twych stóp
Jedna noc, jeden sen
Płomień
Płomień
Płomień



Credits
Writer(s): Florence Jenkins Project
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link