Mniej
Chcesz we mnie mieć
Bezpieczną przystań
Przerwę od życia
Mały plan b
Lekki wiatr miesza
W Twoich decyzjach
Im więcej nas tu
Tym jakby Ciebie mniej
(Ciebei mniej, ciebie mniej)
(Ciebei mniej, ciebie mniej)
(Ciebei mniej, ciebie mniej)
I jak dym z Twoich ust
Wszystkie zawsze i nigdy
Lecą przez okno
Wiem, słownik Twój
Nie zna słów których nie mógłbyś cofnąć
Dym z Twoich ust
Wszystkie zawsze i nigdy
Lecą przez okno
Wiem, słownik Twój
Nie zna słów których nie mógłbyś cofnąć
Kiedy mi dajesz złoty bilet w jedną stronę, daj mi też sekundę proszę
Niech się zastanowię co chce wziąć
Zawsze w mojej koniczynie
Wszystkie cztery listki Twoje
Tak się boje, że podzielisz po połowie ją
Stoje z miną jak po telewizor w mediamarkcie w Black Friday (Black Friday)
Szukam życia tam gdzie wszyscy idą, ale tam Cię nie znajdę (oho)
Nocą miasto moje po horyzont, ale dni raczej w kratkę (w kratkę...)
Nie wiem jak chce żyć, ale wiem jak nie
I jak dym z Twoich ust
Wszystkie zawsze i nigdy
Lecą przez okno
Wiem, słownik Twój
Nie zna słów których nie mógłbyś cofnąć
Dym z Twoich ust
Wszystkie zawsze i nigdy
Lecą przez okno
Wiem, słownik Twój
Nie zna słów których nie mógłbyś cofnąć
I jak dym z Twoich ust
Wszystkie zawsze i nigdy
Lecą przez okno
Wiem, słownik Twój
Nie zna słów których nie mógłbyś cofnąć
Dym z Twoich ust
Wszystkie zawsze i nigdy
Lecą przez okno
Wiem, słownik Twój
Nie zna słów których nie mógłbyś cofnąć
Bezpieczną przystań
Przerwę od życia
Mały plan b
Lekki wiatr miesza
W Twoich decyzjach
Im więcej nas tu
Tym jakby Ciebie mniej
(Ciebei mniej, ciebie mniej)
(Ciebei mniej, ciebie mniej)
(Ciebei mniej, ciebie mniej)
I jak dym z Twoich ust
Wszystkie zawsze i nigdy
Lecą przez okno
Wiem, słownik Twój
Nie zna słów których nie mógłbyś cofnąć
Dym z Twoich ust
Wszystkie zawsze i nigdy
Lecą przez okno
Wiem, słownik Twój
Nie zna słów których nie mógłbyś cofnąć
Kiedy mi dajesz złoty bilet w jedną stronę, daj mi też sekundę proszę
Niech się zastanowię co chce wziąć
Zawsze w mojej koniczynie
Wszystkie cztery listki Twoje
Tak się boje, że podzielisz po połowie ją
Stoje z miną jak po telewizor w mediamarkcie w Black Friday (Black Friday)
Szukam życia tam gdzie wszyscy idą, ale tam Cię nie znajdę (oho)
Nocą miasto moje po horyzont, ale dni raczej w kratkę (w kratkę...)
Nie wiem jak chce żyć, ale wiem jak nie
I jak dym z Twoich ust
Wszystkie zawsze i nigdy
Lecą przez okno
Wiem, słownik Twój
Nie zna słów których nie mógłbyś cofnąć
Dym z Twoich ust
Wszystkie zawsze i nigdy
Lecą przez okno
Wiem, słownik Twój
Nie zna słów których nie mógłbyś cofnąć
I jak dym z Twoich ust
Wszystkie zawsze i nigdy
Lecą przez okno
Wiem, słownik Twój
Nie zna słów których nie mógłbyś cofnąć
Dym z Twoich ust
Wszystkie zawsze i nigdy
Lecą przez okno
Wiem, słownik Twój
Nie zna słów których nie mógłbyś cofnąć
Credits
Writer(s): Arkadiusz Sitarz, Michal Wasilewski, Klaudia Szafranska
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.