Samotność Jest Jak Bliski Brzeg
Nie ma nic w tym świecie pewnego
W którym dzisiaj przyszło ci żyć
Nie ma nic tak bardzo ważnego
O co chciałbyś dzisiaj się bić
Smutne to, jednak fakt
Twoje serce objął chłód
Czy coś kiedyś ogrzać je zdoła?
Chyba tylko cud
Nic nie ma takiego
Co kochać byś mógł
Samotność jest jak bliski brzeg
Przy którym toniesz
Chociaż dobywasz resztkę sił
By dotrzeć tam
I nagle twoje serce wie to
Już po sezonie
Gdybyś dopłynął, też byś był
Zupełnie sam
Twoje dni są zwykłą iluzją
Nierealne, lotne jak dym
Zakończone gorzką konkluzją
Który z nich potrzebny ci był?
Jesteś jak zimny głaz
Pogrążony w ciemnym śnie
Czy ożyje on kiedyś na moment?
Mało kto to wie
Nic nie ma takiego
Co kochać byś mógł
Samotność jest jak bliski brzeg
Przy którym toniesz
Chociaż dobywasz resztkę sił
By dotrzeć tam
I nagle twoje serce wie to
Już po sezonie
Gdybyś dopłynął, też byś był
Zupełnie sam
Samotność jest jak bliski brzeg
Przy którym toniesz
Chociaż dobywasz resztkę sił
By dotrzeć tam
I nagle twoje serce wie to
Już po sezonie (po sezonie)
Gdybyś dopłynął, też byś był
Zupełnie sam
Samotność jest jak bliski brzeg
Przy którym toniesz (toniesz)
Chociaż dobywasz resztkę sił
By dotrzeć tam
I nagle twoje serce wie to
Już po sezonie (po sezonie)
Gdybyś dopłynął, też byś był
Zupełnie sam
W którym dzisiaj przyszło ci żyć
Nie ma nic tak bardzo ważnego
O co chciałbyś dzisiaj się bić
Smutne to, jednak fakt
Twoje serce objął chłód
Czy coś kiedyś ogrzać je zdoła?
Chyba tylko cud
Nic nie ma takiego
Co kochać byś mógł
Samotność jest jak bliski brzeg
Przy którym toniesz
Chociaż dobywasz resztkę sił
By dotrzeć tam
I nagle twoje serce wie to
Już po sezonie
Gdybyś dopłynął, też byś był
Zupełnie sam
Twoje dni są zwykłą iluzją
Nierealne, lotne jak dym
Zakończone gorzką konkluzją
Który z nich potrzebny ci był?
Jesteś jak zimny głaz
Pogrążony w ciemnym śnie
Czy ożyje on kiedyś na moment?
Mało kto to wie
Nic nie ma takiego
Co kochać byś mógł
Samotność jest jak bliski brzeg
Przy którym toniesz
Chociaż dobywasz resztkę sił
By dotrzeć tam
I nagle twoje serce wie to
Już po sezonie
Gdybyś dopłynął, też byś był
Zupełnie sam
Samotność jest jak bliski brzeg
Przy którym toniesz
Chociaż dobywasz resztkę sił
By dotrzeć tam
I nagle twoje serce wie to
Już po sezonie (po sezonie)
Gdybyś dopłynął, też byś był
Zupełnie sam
Samotność jest jak bliski brzeg
Przy którym toniesz (toniesz)
Chociaż dobywasz resztkę sił
By dotrzeć tam
I nagle twoje serce wie to
Już po sezonie (po sezonie)
Gdybyś dopłynął, też byś był
Zupełnie sam
Credits
Writer(s): Andrzej Mogielnicki, Bogdan Tadeusz Gajkowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.