Samotność Jest Jak Bliski Brzeg

Nie ma nic w tym świecie pewnego
W którym dzisiaj przyszło ci żyć
Nie ma nic tak bardzo ważnego
O co chciałbyś dzisiaj się bić
Smutne to, jednak fakt
Twoje serce objął chłód
Czy coś kiedyś ogrzać je zdoła?
Chyba tylko cud

Nic nie ma takiego
Co kochać byś mógł

Samotność jest jak bliski brzeg
Przy którym toniesz
Chociaż dobywasz resztkę sił
By dotrzeć tam
I nagle twoje serce wie to
Już po sezonie
Gdybyś dopłynął, też byś był
Zupełnie sam

Twoje dni są zwykłą iluzją
Nierealne, lotne jak dym
Zakończone gorzką konkluzją
Który z nich potrzebny ci był?
Jesteś jak zimny głaz
Pogrążony w ciemnym śnie
Czy ożyje on kiedyś na moment?
Mało kto to wie

Nic nie ma takiego
Co kochać byś mógł

Samotność jest jak bliski brzeg
Przy którym toniesz
Chociaż dobywasz resztkę sił
By dotrzeć tam
I nagle twoje serce wie to
Już po sezonie
Gdybyś dopłynął, też byś był
Zupełnie sam

Samotność jest jak bliski brzeg
Przy którym toniesz
Chociaż dobywasz resztkę sił
By dotrzeć tam
I nagle twoje serce wie to
Już po sezonie (po sezonie)
Gdybyś dopłynął, też byś był
Zupełnie sam

Samotność jest jak bliski brzeg
Przy którym toniesz (toniesz)
Chociaż dobywasz resztkę sił
By dotrzeć tam
I nagle twoje serce wie to
Już po sezonie (po sezonie)
Gdybyś dopłynął, też byś był
Zupełnie sam



Credits
Writer(s): Andrzej Mogielnicki, Bogdan Tadeusz Gajkowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link