Skazani
Choć nie jest tak jak miało być
wciąż łączy nas ta jedna nić
moje flow, chłonie blok, żyję tym i ja i ty.
(to wszystko dlatego, że mi sie udało)
Choć nie jest tak jak miało być
wciąż łączy nas ta jedna nić
moje flow, chłonie blok, żyję tym i ja i ty.
(to wszystko dlatego, że mi sie udało)
Byliśmy tacy sami, jak odlani z takiej samej formy
tak samo zbuntowani, ci którzy olali normy.
Mieliśmy robić rap, jointy jarać,
do końca życia bronki chlać się opierdalać.
Sorry, czas nas zmienił, chłopaki.
Nie każdy robi to co chciał, wiesz co to znaczy.
Zawiść. Nie ma tej paczki teraz.
Dalej lubisz się napić, ale dziś żółć wylewasz.
Dla mnie dziś to nie ważne niby
Ale dalej mnie obchodzi zdanie tamtej ekipy.
Pytanie: być szczęśliwym i sobą
Czy zmieniać się dla innych? nie ma was obok
Ale dociera do mnie słowo każde
I jak ja robie coś ty to sprawdzasz zawsze.
Znasz mnie, ja ciebie znam
Choć w oddali jesteśmy cały czas jakby na siebie skazani.
Choć nie jest tak jak miało być
wciąż łączy nas ta jedna nić
moje flow, chłonie blok, żyję tym i ja i ty.
(to wszystko dlatego, że mi sie udało)
Choć nie jest tak jak miało być
wciąż łączy nas ta jedna nić
moje flow, chłonie blok, żyję tym i ja i ty.
(to wszystko dlatego, że mi sie udało)
Nie jeden dzień zacząłeś źle, bo budząc się przy moich dźwiękach
Pewnie nie z własnych głośników tylko od sąsiadów z piętra.
Zastanawiając się po co ludziom ta zbędna męka
Bo przecież jego muza jest przeklęta
Pewnie pamiętasz te wszystkie chwile
Gdy granie na czekanie nie pogania mnie ustawił osiedlowy diler
I wszyscy najstarsi i najwięksi szczyle
Nucili to dzwoniąc po jaranie i po bile
Minęła moda, mogłeś zostawić to w tyle.
Ale pech chciał, musiałeś poznać dziewczynę
No a dziewczyna znała rap i wiedziała czego słuchać
I nagle znowu wrócił skurwiel z ducha
Dziś widzę cię z nią w pierwszym rzędzie na naszym koncercie
Co 5 minut krzyczącego "WIĘCEJ"
Dziś wiesz, że nie da się ostrzej i zyjesz ze mną dobrze
Choć dłużej niż ona czekałeś na mój pogrzeb.
Choć nie jest tak jak miało być
wciąż łączy nas ta jedna nić
moje flow, chłonie blok, żyję tym i ja i ty.
(to wszystko dlatego, że mi sie udało)
Choć nie jest tak jak miało być
wciąż łączy nas ta jedna nić
moje flow, chłonie blok, żyję tym i ja i ty.
(to wszystko dlatego, że mi sie udało)
wciąż łączy nas ta jedna nić
moje flow, chłonie blok, żyję tym i ja i ty.
(to wszystko dlatego, że mi sie udało)
Choć nie jest tak jak miało być
wciąż łączy nas ta jedna nić
moje flow, chłonie blok, żyję tym i ja i ty.
(to wszystko dlatego, że mi sie udało)
Byliśmy tacy sami, jak odlani z takiej samej formy
tak samo zbuntowani, ci którzy olali normy.
Mieliśmy robić rap, jointy jarać,
do końca życia bronki chlać się opierdalać.
Sorry, czas nas zmienił, chłopaki.
Nie każdy robi to co chciał, wiesz co to znaczy.
Zawiść. Nie ma tej paczki teraz.
Dalej lubisz się napić, ale dziś żółć wylewasz.
Dla mnie dziś to nie ważne niby
Ale dalej mnie obchodzi zdanie tamtej ekipy.
Pytanie: być szczęśliwym i sobą
Czy zmieniać się dla innych? nie ma was obok
Ale dociera do mnie słowo każde
I jak ja robie coś ty to sprawdzasz zawsze.
Znasz mnie, ja ciebie znam
Choć w oddali jesteśmy cały czas jakby na siebie skazani.
Choć nie jest tak jak miało być
wciąż łączy nas ta jedna nić
moje flow, chłonie blok, żyję tym i ja i ty.
(to wszystko dlatego, że mi sie udało)
Choć nie jest tak jak miało być
wciąż łączy nas ta jedna nić
moje flow, chłonie blok, żyję tym i ja i ty.
(to wszystko dlatego, że mi sie udało)
Nie jeden dzień zacząłeś źle, bo budząc się przy moich dźwiękach
Pewnie nie z własnych głośników tylko od sąsiadów z piętra.
Zastanawiając się po co ludziom ta zbędna męka
Bo przecież jego muza jest przeklęta
Pewnie pamiętasz te wszystkie chwile
Gdy granie na czekanie nie pogania mnie ustawił osiedlowy diler
I wszyscy najstarsi i najwięksi szczyle
Nucili to dzwoniąc po jaranie i po bile
Minęła moda, mogłeś zostawić to w tyle.
Ale pech chciał, musiałeś poznać dziewczynę
No a dziewczyna znała rap i wiedziała czego słuchać
I nagle znowu wrócił skurwiel z ducha
Dziś widzę cię z nią w pierwszym rzędzie na naszym koncercie
Co 5 minut krzyczącego "WIĘCEJ"
Dziś wiesz, że nie da się ostrzej i zyjesz ze mną dobrze
Choć dłużej niż ona czekałeś na mój pogrzeb.
Choć nie jest tak jak miało być
wciąż łączy nas ta jedna nić
moje flow, chłonie blok, żyję tym i ja i ty.
(to wszystko dlatego, że mi sie udało)
Choć nie jest tak jak miało być
wciąż łączy nas ta jedna nić
moje flow, chłonie blok, żyję tym i ja i ty.
(to wszystko dlatego, że mi sie udało)
Credits
Writer(s): Kamil Marcin Rutkowski, Milosz Pawel Borycki, Krzysztof Andrzej Kollek
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.