Lulu
Powoli wciąga mnie fotel, coraz milej tuli mnie lulu
Czy autko dom czy hotel, od zawsze tak mam, wciąż gram pełen bólu, o
Chyba polubiłem ten stan w głębi duszy tam, tam jestem ten sam
Zmieniam się wciąż, lecz nie znam innego siebie od kiedy pamiętam
Samotny w tłumie, szukający piękna, robię, co umiem, bo to we mnie tętni
Dziś nic mi nie podkręci tętna, otwieram okno, zamykam się w pętli
Tańczą literki, kuszą mnie dragi, ale nie wrócę - dzięki, wokół dźwięki
Już jestem taki, chyba wolę na niebie tą pełnię niż błękit
Wtedy tworzę, wtedy bardziej się otworzę, piszę tu i czuję, że u Ciebie źle
U mnie jak zwykle, ani lepiej, ani gorzej, ciepły beton, położę się może
Mam mamę, mam tatę, mam braci, przyjaciół też mam (też mam)
I dziewczyny, i kumpli, i rymy, a wciąż jestem sam (jestem sam)
I mam pasje, mam plany na wakacje, w których nie ma Cię (nie ma Cię)
Więc tak naprawdę mam tylko wyobraźnię i ten sen (i ten sen)
I ten sen
I ten sen
Mam mamę, mam tatę, mam braci, przyjaciół też mam (też mam)
I dziewczyny, i kumpli, i rymy, a wciąż jestem sam (jestem sam)
I mam pasje, mam plany na wakacje, w których nie ma Cię (nie ma Cię)
Więc tak naprawdę mam tylko wyobraźnię i ten sen (i ten sen)
I ten sen
I ten sen
Nie musisz schodzić z chodnika, by iść swoją drogą
Płyniesz nocą swoim autkiem gdzieś
Poczuj moją aurę, jestem obok
Płynę przez głośnik i jest fajnie
Jestem 24 latkiem
Zmęczonym bardziej lub co najmniej jak Ty
Jakby za duża presja spoczywała na mnie, ale spokojnie, wszystko ogarnę
Siedzę na ławce, piszę tekst
Czuję tęsknotę, w tej przestrzeni Boga
Mniejszy od ziarenka we Wszechświecie
Dusza to kosmos, widzę ją w oczach
I siedzę sam na parkingu, stoi dalej jedno autko - ale pusto
A ja czuję, że tu usnę, choć miałem zrobić trening po ósmej
Muszę obrać decyzję, będę z Tobą czy zniknę
Na razie chyba pójdę spać, jutro znów jedziemy grać
Mam mamę, mam tatę, mam braci, przyjaciół też mam (też mam)
I dziewczyny, i kumpli, i rymy, a wciąż jestem sam (jestem sam)
I mam pasje, mam plany na wakacje, w których nie ma Cię (nie ma Cię)
Więc tak naprawdę mam tylko wyobraźnię i ten sen (i ten sen)
I ten sen
I ten sen
Czy autko dom czy hotel, od zawsze tak mam, wciąż gram pełen bólu, o
Chyba polubiłem ten stan w głębi duszy tam, tam jestem ten sam
Zmieniam się wciąż, lecz nie znam innego siebie od kiedy pamiętam
Samotny w tłumie, szukający piękna, robię, co umiem, bo to we mnie tętni
Dziś nic mi nie podkręci tętna, otwieram okno, zamykam się w pętli
Tańczą literki, kuszą mnie dragi, ale nie wrócę - dzięki, wokół dźwięki
Już jestem taki, chyba wolę na niebie tą pełnię niż błękit
Wtedy tworzę, wtedy bardziej się otworzę, piszę tu i czuję, że u Ciebie źle
U mnie jak zwykle, ani lepiej, ani gorzej, ciepły beton, położę się może
Mam mamę, mam tatę, mam braci, przyjaciół też mam (też mam)
I dziewczyny, i kumpli, i rymy, a wciąż jestem sam (jestem sam)
I mam pasje, mam plany na wakacje, w których nie ma Cię (nie ma Cię)
Więc tak naprawdę mam tylko wyobraźnię i ten sen (i ten sen)
I ten sen
I ten sen
Mam mamę, mam tatę, mam braci, przyjaciół też mam (też mam)
I dziewczyny, i kumpli, i rymy, a wciąż jestem sam (jestem sam)
I mam pasje, mam plany na wakacje, w których nie ma Cię (nie ma Cię)
Więc tak naprawdę mam tylko wyobraźnię i ten sen (i ten sen)
I ten sen
I ten sen
Nie musisz schodzić z chodnika, by iść swoją drogą
Płyniesz nocą swoim autkiem gdzieś
Poczuj moją aurę, jestem obok
Płynę przez głośnik i jest fajnie
Jestem 24 latkiem
Zmęczonym bardziej lub co najmniej jak Ty
Jakby za duża presja spoczywała na mnie, ale spokojnie, wszystko ogarnę
Siedzę na ławce, piszę tekst
Czuję tęsknotę, w tej przestrzeni Boga
Mniejszy od ziarenka we Wszechświecie
Dusza to kosmos, widzę ją w oczach
I siedzę sam na parkingu, stoi dalej jedno autko - ale pusto
A ja czuję, że tu usnę, choć miałem zrobić trening po ósmej
Muszę obrać decyzję, będę z Tobą czy zniknę
Na razie chyba pójdę spać, jutro znów jedziemy grać
Mam mamę, mam tatę, mam braci, przyjaciół też mam (też mam)
I dziewczyny, i kumpli, i rymy, a wciąż jestem sam (jestem sam)
I mam pasje, mam plany na wakacje, w których nie ma Cię (nie ma Cię)
Więc tak naprawdę mam tylko wyobraźnię i ten sen (i ten sen)
I ten sen
I ten sen
Credits
Writer(s): Homex Homex, Al Sulwi Gabriel Kafi
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.