Intro

Jeżeli ktoś uważa mnie za ikonę, legendę, mit, cokolwiek
To jest tylko ich, kurwa, wyłączna jakaś tam, wiesz, kwestia
Moim, wiesz, działaniem nie jest dążenie do spopularyzowania swojej osoby i utożsamiania się z miastem
Albo utożsamiania miasta Poznań z moją osobą
Którą, kurwa, porównali ostatnio do
Że, że wiesz, że jestem tak jak, kurwa
Tak jak targi poznańskie popularny, czy że
Nieodłącznym elementem tego miasta
Jest mi niezwykle miło i tak dalej
To znaczy, że, że nie jestem gdzieś tam wiesz
Jakąś, kurwa, szablonową kartonową postacią, jakimś tam farmazoniarzem
Że gdzieś jednak tam byłem
Że jak przejrzysz jakiekolwiek tam taśmy, jakiekolwiek zdjęcia, jakiekolwiek akcje, operacje
Że zawsze mały Rysiu gdzieś tam, kurwa, się wciskał
I, i był, i był po prostu, był przy tym i był w temacie
Kupował płyty, kupował gazety, jak nie polskie, to zagraniczne
Jak nie miał za co kupić to je zapierdolił
Tak samo jak płyty, jeżeli Rutsi mówili "Ukradnij tą płytę"
Przepraszam, The Coup, "Steal this album", to się szło i się go podpierdoliło
Czasami tylko pustą, kurwa, okładkę z plastikiem
Bo potem się wszyscy wycwanili i tak robili
Że, że jednak złodziejachy nie mogły wykąsać wszystkiego ze sklepu



Credits
Writer(s): Shon Adams, Mark Ogleton
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link