Lot

Ja chce tylko ciebie mieć przy mnie
I nie ważne czy wyjdziesz
Ale zostań tu na noc
Może wyjdzie z tego rok
Może całe życie
Więc chodź
Nie wykręcaj się, że jest tłok
Nie odkładaj tego na bok
No bo mamy tylko tę noc
Ty chcesz mieć mnie pryz sobie
I nie ważne co zrobię
Ty się prosisz "zostań na noc"
Dobra jebac to, albo rok
Się wykręcam sam, że jest tłok
Biorę wódę no bo jest lot
Się odezwę może za rok
Lecz na razie to mam cie dość

Znów na ustach widzę róż
Wiem, że chcesz ten bukiet róż
Jechać tez do Mouln Rouge
Ja tam wole mulić znów
A ty wiesz co jest grane
Znasz mnie pewnie na pamięć
Mnie nie będzie jak wstaniesz
Znów jesz sama śniadanie

Moja lalka to jest bajka dla mnie
Nie chodzi o to, czy znów lajka dam jej
Teraz wszystkie dupy maja lakjki
Fajnie, moja ściąga majtki, ale tylko dla mnie
Ceni moje kartki, moich ludzi
Pali moje blanty, moje szlugi
Humor, moje błędy
Moje długi
I rozumieniem nawet gdy nie mówi

Ja chce tylko ciebie mieć przy mnie
I nie ważne czy wyjdziesz
Ale zostań tu na noc
Może wyjdzie z tego rok
Może całe życie
Więc chodź
Nie wykręcaj się że jest tłok
Nie odkładaj tego na bok
No bo mamy tylko tę noc
Ty chcesz mieć mnie przy sobie
I nie ważne co zrobię
Ty się prosisz "zostań na noc"
Dobra jebac to, albo rok
Się wykręcam sam, że jest tłok
Biorę wódę no bo jest lot
Się odezwę może za rok
Lecz na razie to mam cie dość

Ty mówisz do mnie
Weź podbij do mnie na lajcie
Podbijam znowu jak hypeman
Znów z tobą wódka ze spritem
Nie zawsze z tobą, lecz zawsze z tobą na zawsze
Niech patrzą na nas
Skumają zaraz
Że to co mamy jest ważne
I to nasza sprawa
A ten świat jest dla nas
Jak rano kawa
A nasza panorama
Pada podaj mała
Kiedy z rana pada robisz taki ogień ze zaparowała
Nasza droga leci
Jak te gwiazdy dla nas
Albo kroplę dla nas
Kiedy w deszczu tańczysz
Niech se dopisują napalone błazny
Bo mam styl kuszenia
Taki ze wymieniam wszystkie twoje wady
Na jebany zachwyt

Ja chce tylko ciebie mieć przy mnie
I nie ważne czy wyjdziesz
Ale zostań tu na noc
Może wyjdzie z tego rok
Może całe życie
Więc chodź
Nie wykręcaj się, że jest tłok
Nie odkładaj tego na bok
No bo mamy tylko tę noc
Ty chcesz mieć mnie przy sobie
I nie ważne co zrobię
Ty się prosisz "zostań na noc"
Dobra jebac to, albo rok
Się wykręcam sam, że jest tłok
Biorę wódę no bo jest lot
Się odezwę może za rok
Lecz na razie to mam cie dość



Credits
Writer(s): Bartlomiej Skoraczewski, Waclaw Osiecki, Patryk Oskar Wozinski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link