Pół Na Pół

Dobry wieczór kochanie, zapraszam na śniadanie
Czekałem i się bałem, że naprawdę już nie wstaniesz
Stygnie kawa... stygnie jajecznica
Pamiętasz, Ala Janosz miała przez nią nie do życia
Dalej hop, zbieraj się pożegnać nowy dzień
W bezpośrednim starciu stawić czoła progom
Dalej hop! i już uśmiech włóż, zetrzyj kurz
Z naszych wspólnych zdjęć

To co słyszysz dziel przez dwa
Między nami pół na pół
Każdy za uszami ma
Kilka wymyślonych bzdur
To co słyszysz dziel przez dwa
O mnie już bajkę znasz
Poskromiłaś we mnie lwa
Przytulankę teraz masz, a ja...

A ja musiałem pójść do pracy wcześnie tyrać jak wół...
Żona pogrążona we śnie złego nieświadoma
Dodatkowo jednocześnie śnił Ci się król
A ja z posagu go nie przypominam
Znowu się zaczyna science-fiction film
Albo jeśli wolisz romantyczny dramat
I w ostatniej scenie zobaczymy w nim
Jak jesz śniadanie w łóżku, sama!

To co słyszysz dziel przez dwa
Między nami pół na pół
Każdy za uszami ma
Kilka wymyślonych bzdur
To co słyszysz dziel przez dwa
O mnie już bajkę znasz
Poskromiłaś we mnie lwa
Przytulankę teraz masz

Dobra dobra zobaczymy
Ile dla siebie znaczymy
Dobra dobra nie ma sprawy
Przecież jestem dla zabawy
Dobra dobra zobaczymy
Czy ze sobą się liczymy
Dobra dobra nie ma sprawy
Przecież jesteś dla zabawy

To co słyszysz dziel przez dwa
Między nami pół na pół
Każdy za uszami ma
Kilka wymyślonych bzdur
To co słyszysz dziel przez dwa
O mnie już bajkę znasz
Poskromiłaś we mnie lwa
Przytulankę teraz masz



Credits
Writer(s): Piotr Andrzej Rubik, Marcin Jan Januszkiewicz
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link