Branka

W dół od rzeki poprzez London Street psów królewskich oddział zwarty szedł Dla króla trzeba dziś świeżej krwi Marynarzy floty wojennej

A że byłem wtedy silny chłop
W tłumie zlowił mnie sierżanta wzrok
W kajdanach z bramy wywlekli mnie
marynarza floty wojennej

jak o prawa upominać się na grettingu nauczyli mnie
niejeden krwią wtedy spłynął grzbiet marynarzy floty wojennej

Nikt nie zliczy ile krwi i łez
wsiąkło w pokład gdy się zaczął rejs
dla chwały twej słodki kraju mój
Marynarzy floty wojennej

Hen za rufą miły został dom jesteś tylko parą silnych rąk
Dowódca tu twoim bogiem jest
marynarzu floty wojennej

Gdy łapaczy szyk formuje się
W pierwszym rzędzie możesz ujrzeć mnie kto stanie na mojej drodze dziś łup stanowi floty wojennej



Credits
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link