Karmamachanam
Typowe polskie osiedle - dzieje się na nim mniej więcej tyle co nic
Chłopaki żyją tak sobie codziennie
Jakoś to będzie, byle coś pić
Patrzą się na moje buty i mega się dziwią
Czemu w butach do biegania, ja idę na żywioł
Ty, wiesz jakie mordo jest motto chłopaków pod klatką?
Pieniądze z nieba nie lecą, ale może zaczną
To są chłopaki po przejściach
Choć paradoksalnie to ja nie pamiętam
Żeby kiedykolwiek ruszyli się z miejsca
Wjeżdża tam tylko policja i piwo na hejnał
Najlepiej zarabia diler
Amfetamina jest mordo jak Kazimierz
Deyna Lepiej nie ruszaj, bo zginiesz
(To miasto jest chore!) Ty pamiętaj żeby zawinąć się w porę
Bo tutaj nie trzeba zostawać
Hardcorem, by psy Cię zabiły paralizatorem
To jebane miasto znowu szczerzy zęby
Tu bezdomni nie chcą szamy, chcą pieniędzy
Ile byś nie zrobił, nie oszalej ziomuś
Jesteś tyle warty ile możesz pomóc
Wróci do mnie, czy nie wróci
Wszystko co robię dla ludzi
Karmamachanam
Karmamachanam
Karmamachanam
Wróci do mnie, czy nie wróci
Wszystko co robię dla ludzi
Karmamachanam
Karmamachanam
Karmamachanam
Niejeden koleżka musiał wyjechać przez to że się tutaj pogubił
Mówił, że chce być panem swego życia
A ono mu tutaj nie służy coś
A teraz zarabia, się jara ekipa
Wszyscy są zadowoleni bo w końcu jest tutaj od kogo pożyczać
Bez procentów i terminów
Bo ziomal nigdy się nie przypierdoli, że wyszedł przez Ciebie na minus
Kiedyś jak nie miałem nic
Ziomek pożyczył mi kwit, spory jak na tamte czasy
I nigdy o niego się nie upomniał, nawet kiedy nie miał pieniędzy i pracy
Życie zaskakuje, niedawno to ja pożyczałem mu flotę
I cieszę się, że mogłem pomóc i nigdy jej nie chcę z powrotem
Dla dobrych ludzi otworzyłem wolontariat
Bo przez życie mnie prowadzi jedno słowo, karma
To jebane miasto znowu szczerzy zęby
Tu bezdomni nie chcą szamy, chcą pieniędzy
Ile byś nie zrobił, nie oszalej ziomuś
Jesteś tyle warty ile możesz pomóc
Wróci do mnie, czy nie wróci
Wszystko co robię dla ludzi
Karmamachanam
Karmamachanam
Karmamachanam
Wróci do mnie, czy nie wróci
Wszystko co robię dla ludzi
Karmamachanam
Karmamachanam
Karmamachanam
Chłopaki żyją tak sobie codziennie
Jakoś to będzie, byle coś pić
Patrzą się na moje buty i mega się dziwią
Czemu w butach do biegania, ja idę na żywioł
Ty, wiesz jakie mordo jest motto chłopaków pod klatką?
Pieniądze z nieba nie lecą, ale może zaczną
To są chłopaki po przejściach
Choć paradoksalnie to ja nie pamiętam
Żeby kiedykolwiek ruszyli się z miejsca
Wjeżdża tam tylko policja i piwo na hejnał
Najlepiej zarabia diler
Amfetamina jest mordo jak Kazimierz
Deyna Lepiej nie ruszaj, bo zginiesz
(To miasto jest chore!) Ty pamiętaj żeby zawinąć się w porę
Bo tutaj nie trzeba zostawać
Hardcorem, by psy Cię zabiły paralizatorem
To jebane miasto znowu szczerzy zęby
Tu bezdomni nie chcą szamy, chcą pieniędzy
Ile byś nie zrobił, nie oszalej ziomuś
Jesteś tyle warty ile możesz pomóc
Wróci do mnie, czy nie wróci
Wszystko co robię dla ludzi
Karmamachanam
Karmamachanam
Karmamachanam
Wróci do mnie, czy nie wróci
Wszystko co robię dla ludzi
Karmamachanam
Karmamachanam
Karmamachanam
Niejeden koleżka musiał wyjechać przez to że się tutaj pogubił
Mówił, że chce być panem swego życia
A ono mu tutaj nie służy coś
A teraz zarabia, się jara ekipa
Wszyscy są zadowoleni bo w końcu jest tutaj od kogo pożyczać
Bez procentów i terminów
Bo ziomal nigdy się nie przypierdoli, że wyszedł przez Ciebie na minus
Kiedyś jak nie miałem nic
Ziomek pożyczył mi kwit, spory jak na tamte czasy
I nigdy o niego się nie upomniał, nawet kiedy nie miał pieniędzy i pracy
Życie zaskakuje, niedawno to ja pożyczałem mu flotę
I cieszę się, że mogłem pomóc i nigdy jej nie chcę z powrotem
Dla dobrych ludzi otworzyłem wolontariat
Bo przez życie mnie prowadzi jedno słowo, karma
To jebane miasto znowu szczerzy zęby
Tu bezdomni nie chcą szamy, chcą pieniędzy
Ile byś nie zrobił, nie oszalej ziomuś
Jesteś tyle warty ile możesz pomóc
Wróci do mnie, czy nie wróci
Wszystko co robię dla ludzi
Karmamachanam
Karmamachanam
Karmamachanam
Wróci do mnie, czy nie wróci
Wszystko co robię dla ludzi
Karmamachanam
Karmamachanam
Karmamachanam
Credits
Writer(s): Mateusz Karas, Ludwik Kamil Lanka
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.