Fendi
M-G
Woah, ej, ej, ej
Sam jestem w szoku, no bo porywamy tłumy (yea, yea)
Poszli za typem, który ma w głowie te dziury (yea, yea)
Mam ciągle typów, którzy malują te mury (yea, yea)
Chce kolory, nie interesuje bury mnie (yea)
Mogę siedzieć z Tobą całą noc ma lady (yea)
Ciągle sram, czy mam na sobie to Fendi
O jestem bogaty, nawet jak nie mam tej pengi
Mogę nie mieć siana, ludzie znają me piosenki
Ale naprawdę to szok, kiedy Ty zrobiłeś Igi to (yea)
I czemu nawijasz o siane, skoro naprawdę nie masz go (yea)
Czemu Ty kłamiesz? Czemu Ty, czemu Ty kłamiesz?
Panowie, panie, mamy go tu na stanie (mamy)
No i piję i palę, no i piję i piję i palę
Nie oczekuj ode mnie, że wstanę ranem
Jestem ciągle bardziej chamem, niż panem (yea)
Jem kobiety, raczej nie jestem weganem (yea)
Nie ważne w co się wjebię, dam radę
Pluję ogniem jakbym był wulkanem
Gdybym był bronią, byłbym Tommy'm Gunnem (aa)
Gibi z rana jak śmietanę
Sam jestem w szoku, no bo porywamy tłumy (yea, yea)
Poszli za typem, który ma w głowie te dziury (yea, yea)
Mam ciągle typów, którzy malują te mury (yea, yea)
Chce kolory, nie interesuje bury mnie (yea)
Mogę siedzieć z Tobą całą noc ma lady (yea)
Ciągle sram, czy mam na sobie to Fendi
O jestem bogaty, nawet jak nie mam tej pengi
Mogę nie mieć siana, ludzie znają me piosenki
Oni znają te piosenki, ona łapie moje dźwięki
Wrzucam gramy w spodenki, chcę bardziej topów niż pengi
Bardziej twardy, nie miękki
Oni jedzą mi z ręki, jestem przy Tobie wielki
Patrzą na mnie oczy Fendi
Pow, pow, już nie ma rzeczy, którą chciałbym
Wszystko co chcę to mam, nawet mam jej pełne kształty
Wrócę z trasy i położę się do wanny
Nic mnie tak nie śmieszy jak instagramowe klauny
Powiedz mi kurwo, co masz poza parą zdjęć
Na szczęście mojej mamy bliżej jestem sześciu zer (sześciu zer)
Twoi ludzie nieszczęśliwi jak nikt
Ja robię ogień w każdym studio, możesz mówić mi BIC
Sam jestem w szoku, no bo porywamy tłumy (yea, yea)
Poszli za typem, który ma w głowie te dziury (yea, yea)
Mam ciągle typów, którzy malują te mury (yea, yea)
Chce kolory, nie interesuje bury mnie (yea)
Mogę siedzieć z Tobą całą noc ma lady (yea)
Ciągle sram, czy mam na sobie to Fendi
O jestem bogaty, nawet jak nie mam tej pengi (nie mam tej pengi)
Mogę nie mieć siana, ludzie znają me piosenki
Woah, ej, ej, ej
Sam jestem w szoku, no bo porywamy tłumy (yea, yea)
Poszli za typem, który ma w głowie te dziury (yea, yea)
Mam ciągle typów, którzy malują te mury (yea, yea)
Chce kolory, nie interesuje bury mnie (yea)
Mogę siedzieć z Tobą całą noc ma lady (yea)
Ciągle sram, czy mam na sobie to Fendi
O jestem bogaty, nawet jak nie mam tej pengi
Mogę nie mieć siana, ludzie znają me piosenki
Ale naprawdę to szok, kiedy Ty zrobiłeś Igi to (yea)
I czemu nawijasz o siane, skoro naprawdę nie masz go (yea)
Czemu Ty kłamiesz? Czemu Ty, czemu Ty kłamiesz?
Panowie, panie, mamy go tu na stanie (mamy)
No i piję i palę, no i piję i piję i palę
Nie oczekuj ode mnie, że wstanę ranem
Jestem ciągle bardziej chamem, niż panem (yea)
Jem kobiety, raczej nie jestem weganem (yea)
Nie ważne w co się wjebię, dam radę
Pluję ogniem jakbym był wulkanem
Gdybym był bronią, byłbym Tommy'm Gunnem (aa)
Gibi z rana jak śmietanę
Sam jestem w szoku, no bo porywamy tłumy (yea, yea)
Poszli za typem, który ma w głowie te dziury (yea, yea)
Mam ciągle typów, którzy malują te mury (yea, yea)
Chce kolory, nie interesuje bury mnie (yea)
Mogę siedzieć z Tobą całą noc ma lady (yea)
Ciągle sram, czy mam na sobie to Fendi
O jestem bogaty, nawet jak nie mam tej pengi
Mogę nie mieć siana, ludzie znają me piosenki
Oni znają te piosenki, ona łapie moje dźwięki
Wrzucam gramy w spodenki, chcę bardziej topów niż pengi
Bardziej twardy, nie miękki
Oni jedzą mi z ręki, jestem przy Tobie wielki
Patrzą na mnie oczy Fendi
Pow, pow, już nie ma rzeczy, którą chciałbym
Wszystko co chcę to mam, nawet mam jej pełne kształty
Wrócę z trasy i położę się do wanny
Nic mnie tak nie śmieszy jak instagramowe klauny
Powiedz mi kurwo, co masz poza parą zdjęć
Na szczęście mojej mamy bliżej jestem sześciu zer (sześciu zer)
Twoi ludzie nieszczęśliwi jak nikt
Ja robię ogień w każdym studio, możesz mówić mi BIC
Sam jestem w szoku, no bo porywamy tłumy (yea, yea)
Poszli za typem, który ma w głowie te dziury (yea, yea)
Mam ciągle typów, którzy malują te mury (yea, yea)
Chce kolory, nie interesuje bury mnie (yea)
Mogę siedzieć z Tobą całą noc ma lady (yea)
Ciągle sram, czy mam na sobie to Fendi
O jestem bogaty, nawet jak nie mam tej pengi (nie mam tej pengi)
Mogę nie mieć siana, ludzie znają me piosenki
Credits
Writer(s): Igor Mateusz Osmialowski, Michal Graczyk
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.