Tu Jest Najlepiej (prod. Magiera (White House))

Najważniejsze, żeby wieść o naszym mieście poszła w świat
Tu jest najlepiej, tutaj żyję i gram
Teraz wszyscy powtarzają "P do N i kreska"
Tu jest najlepiej tutaj, tu mieszkam

Wracam do gry jeszcze bardziej poznański
Jeszcze bardziej penerski styl stąd znasz mnie
Bo tu wciąż P do N, typy spod ciemnej gwiazdy
Miasto złą sławą owiane, tu jest najlepiej

Kto zapoczątkował styl? Kto jest ojcem tego gówna?
Witam w mieście co od zawsze ma tylko jednego króla
Hip Hop kultura, P do N dziewięćdziesiąte
Tu niejedna flacha pękła i wuchta pięknych wspomnień
Wjeżdżam na osiedla jak krechy na blaty w klubach
Ja byłem na vip lożach i witali mnie jak króla
Slums Attack na murach nabazgrane tanią puchą
To ten czas, gdy o suchym ryju trenował nas sucho
Gdy mówię o tym mieście to mówię o nim z dumą
Bo to najlepsza ekipa, od zawsze z najlepszą muzą
Rozrywek zbyt dużo, by ogarnąć wszystko w weekend
Tylko mapę turystyczną ziomuś wypierdol w kibel
SLU Lider przeprowadzi Cię przez rejon
Na Łazarskim mam przyjaciół co ze mną trzeźwieją
Moje serce na Jeżycach, na Grunwaldzie sporo kaców
A bloki na Ratajach i Piątkowie w małym palcu
Wracam do gry jeszcze bardziej poznański
Jeszcze bardziej penerski styl stąd znasz mnie
Bo tu wciąż P do N, typy spod ciemnej gwiazdy
Miasto złą sławą owiane, tu jest najlepiej
Wracam do gry jeszcze bardziej poznański
Jeszcze bardziej penerski styl stąd znasz mnie
Bo tu wciąż P do N, typy spod ciemnej gwiazdy
Miasto złą sławą owiane, tu jest najlepiej
Słyszałeś o tym mieście, w którym często jest napięcie
Gdzie ulica Cię rozlicza strzałem w ryj, konfidencie
Obróć się na pięcie jeśli nie twoje klimaty
Tylko lepiej nie udawaj układając o tym rapy
W mieście sporo twarzy, a to miasto mnie kojarzy
To ćwiara działalności i zdobył to o czym marzył
Niejeden się tu sparzył, choć po życia szkole - poległ
To miasto liczy pengę, tutaj najlepsi kibole
To miasto nie zasypia, na baletach leci rap
Tutaj żołnierze ulicy wiedzą czym brutalna gra
To miasto daje siłę i natchnienie do walk
Jedni robią brazylijskie, inni wolą MMA
Całe życie rap gra, black hoodie, kominiara
Tu nie jeden napad, potem czarny chleb i kawa
Ktoś przeżył miłosny zawód, ktoś zapaść po dragach
Ktoś zaciska mocniej krawat - nie chciał dłużej zaprawiać
Terkot kółek walizek toczących się po chodniku
Miejski zgiełk, fala migracji - to świat słoików
świat knajpek i sklepików, osiedlowa hipsteriada
Powklejani niczym plomby na jeżyckim fyrtlu,
spadam Wracam do gry jeszcze bardziej poznański
Jeszcze bardziej penerski styl stąd znasz mnie
Bo tu wciąż P do N, typy spod ciemnej gwiazdy
Miasto złą sławą owiane, tu jest najlepiej
Wracam do gry jeszcze bardziej poznański
Jeszcze bardziej penerski styl stąd znasz mnie
Bo tu wciąż P do N, typy spod ciemnej gwiazdy
Miasto złą sławą owiane, tu jest najlepiej
Projekt solowy...
...Wyprowadzę cię bez mapy...
...To szacunek dla ulicy...
...Slu! Onomato!...



Credits
Writer(s): Ryszard Andrzejewski, Tomasz Janiszewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link