To wychowanie
Matka dała mi wiarę, ojciec pokazał siłę
Gdzieś ponoć wyłapałem talent, reszty się nauczyłem
Dziękuję szkole, nienawidziłem jej mocno i jawnie
Wszystkie te nerwy, zbyt długie przerwy
Pierwsze toksyczne wakacje
Pamiętam rodzinne ciepło
Psychiczny pierdol niosłem do domu
Wszyscy stoją oprócz stołu (ej)
Tylko nie mów nikomu
Pamiętam stres, pierwsza wódka, pierwszy pet
I pierwszy giet w kieszeni
Nic nie jest w stanie nas już zmienić
Ojczyznę kochać trzeba i szanować
Nie deptać flagi
Nie pluć na godło
Należy też w coś wierzyć i ufać
Ojczyznę kochać
Nie pluć na godło
Czuję jak pada deszcz
Jak daleko jest między nami (ej)
Możesz ze mną gdzieś wejść, choć inaczej nas wychowali
Trzymamy pion, jak ty moją dłoń
Mijając wzrok z wartościami
Bo jesteśmy sami w tym co niby znamy
Czego naprawdę nie mamy
Nie rozumiemy
Tego, co burzy się z boku
Czemu nie chcesz do mnie mówić?
Jak długo się modlić o spokój?
Szukam cię po własnym wzroku
A wiem, że naprawdę cię nie ma
I czuję jak ty żyjesz
Nic nie jest w stanie nas zmieniać
Ojczyznę kochać trzeba i szanować
Nie deptać flagi
Nie pluć na godło
Należy też w coś wierzyć i ufać
Ojczyznę kochać
Nie pluć na godło
Gdzieś ponoć wyłapałem talent, reszty się nauczyłem
Dziękuję szkole, nienawidziłem jej mocno i jawnie
Wszystkie te nerwy, zbyt długie przerwy
Pierwsze toksyczne wakacje
Pamiętam rodzinne ciepło
Psychiczny pierdol niosłem do domu
Wszyscy stoją oprócz stołu (ej)
Tylko nie mów nikomu
Pamiętam stres, pierwsza wódka, pierwszy pet
I pierwszy giet w kieszeni
Nic nie jest w stanie nas już zmienić
Ojczyznę kochać trzeba i szanować
Nie deptać flagi
Nie pluć na godło
Należy też w coś wierzyć i ufać
Ojczyznę kochać
Nie pluć na godło
Czuję jak pada deszcz
Jak daleko jest między nami (ej)
Możesz ze mną gdzieś wejść, choć inaczej nas wychowali
Trzymamy pion, jak ty moją dłoń
Mijając wzrok z wartościami
Bo jesteśmy sami w tym co niby znamy
Czego naprawdę nie mamy
Nie rozumiemy
Tego, co burzy się z boku
Czemu nie chcesz do mnie mówić?
Jak długo się modlić o spokój?
Szukam cię po własnym wzroku
A wiem, że naprawdę cię nie ma
I czuję jak ty żyjesz
Nic nie jest w stanie nas zmieniać
Ojczyznę kochać trzeba i szanować
Nie deptać flagi
Nie pluć na godło
Należy też w coś wierzyć i ufać
Ojczyznę kochać
Nie pluć na godło
Credits
Writer(s): Zygmunt Marek Staszczyk, Andrzej Zenczewski, Wlodzimierz Antkowiak
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.