Radom

Znowu siedzę na tej ławce, znowu patrzę na ten świat,
Jakbym nigdy nie wyjechał, jakby zawsze było tak.
I choć tyle się zdarzyło, i choć prawie wszystko mam,
Czasem tęsknię tak, czasem czegoś mi brak.

Gdybym spotkał siebie z tamtych lat, co powiedziałbym?
Gdybym spotkał siebie z tamtych lat, to powiedziałbym,
Że choć wszystko mam, czasem tęsknię tak, czasem bardzo chcę.

Przez zielone korytarze,
Z głową pełną marzeń
Znów przebiec chcę.
Nic nie wiedząc wciąż o sobie,
Nie wiedząc nic o tobie,
Wciąż wierząc w cud.

Przez zielone korytarze,
Z głową pełną marzeń
Znów przebiec chcę.
Nic nie wiedząc wciąż o sobie,
Nie wiedząc nic o tobie,
Wciąż wierząc w cud.

Tu gdzie wszystko się zaczęło, tu gdzie był mój cały świat,
Tutaj była pierwsza miłość, pierwsza strata, pierwszy strach.
Znowu siedzę na tej ławce, wspominam tamten czas,
I jeszcze tyle chcę, jeszcze tyle mi brak.

W tym dziwnym mieście, gdzie największe są sny,
Gdybym spotkał siebie z tamtych lat, to
Powiedziałbym,
Że choć wszystko mam czasem tęsknię tak, czasem
Bardzo chcę.

Przez zielone korytarze,
Z głową pełną marzeń
Znów przebiec chcę.
Nic nie wiedząc wciąż o sobie,
Nie wiedząc nic o tobie,
Wciąż wierząc w cud.

Przez zielone korytarze,
Z głową pełną marzeń
Znów przebiec chcę.
Nic nie wiedząc wciąż o sobie,
Nie wiedząc nic o tobie,
Wciąż wierząc w cud.

W tym dziwnym mieście, gdzie największe są sny,
Gdybym spotkał siebie z tamtych lat, to
Powiedziałbym,
Że choć wszystko mam czasem tęsknię tak, że aż
Skręca mnie.
Czasem bardzo chcę, że aż skręca mnie.

Pamiętam, pamiętam,
Pamiętam, pamiętam.
Pamiętam, pamiętam,
Pamiętam, pamiętam



Credits
Writer(s): Lukasz Piotr Borowiecki, Pawel Mariusz Domagala
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link