Syberia - Live

Mimo, że lipiec sople z ust zwisają mi
Znów przywitałeś wiadrem z lodem
Zdusiłeś ogień, choć się jeszcze trochę tlił
Spalam się każdego dnia przy tobie

W szparkę ust włożę klucz
Niech się cisza stanie
W szafce nóż chętny już
Gotów na rozstanie

Myślałam że przeczekam ten arktyczny chłód
Pod ciepłym kocem skulę kości
Pod biegunowym kołem czaję się jak tchórz
Szukając wektora miłości

W szparkę ust włożę klucz
Niech się cisza stanie
W szafce nóż chętny już
Gotów na rozstanie

W szparkę ust włożę klucz
Niech się cisza stanie
W szafce nóż chętny już
Gotów na rozstanie



Credits
Writer(s): Monika Brodka, Bartosz Dziedzic
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link