Nie ma czasu

Z oddali patrzę, poważny mam wzrok
Bo to co było słusznie odchodzi
Kiedy podchodzę, wtedy już wiem
Wiem z czym na zawsze człowiek się rodzi

Z tym, że jest radość w sercu dziecięca
I że chcesz wierzyć w to, czego nie ma
Że kiedy pierwszy zapada wzrok
Boisz się w duchu własnego cienia

A przecież byliśmy już tak daleko
Przecież byliśmy już tak daleko

Nie ma czasu na więcej
Nie ma czasu, bo przecież
Słońce znów wstaje, a ja nie odróżniam dni od lat
Słonce znów wstaje, a ja nie odróżniam dni od lat

I znowu stoję na pół przecięta
Powraca co było już tylko we śnie
Ta sama trwoga jest niepojęta
To samo szczęście, jasność jak wcześniej

I krok co pewny był chwiejny się staje
Przypomina się serce ciężkie
Dalekie bliskie się teraz wydaje
Co było małe znowu jest wielkie

A przecież byliśmy już tak daleko
A przecież byliśmy już tak daleko

Bo nie ma czasu na więcej
Nie ma czasu, bo przecież
Słońce znów wstaje, a ja nie odróżniam dni od lat
Słonce znów wstaje, a ja nie odróżniam dni od lat

Nie ma czasu na więcej
Nie ma czasu, bo przecież
Słońce znów wstaje, a ja nie odróżniam dni od lat
Słonce znów wstaje, a ja nie odróżniam dni od lat

Bo nie ma czasu na więcej
Nie ma czasu, bo przecież
Słońce znów wstaje, a ja nie odróżniam dni od lat
Słonce znów wstaje, a ja nie odróżniam dni od lat



Credits
Writer(s): Katarzyna Maria Sienkiewicz
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link