Nieud

Dużo za mało nam się śni
By się jakoś udało wznioślej żyć
Szyja na smyczy, nos przy glebie
A dusza skowyczy, dusza w potrzebie

Machamy skrzydełkami wierząc w cuda
Że choć teraz to na nic, to kiedyś się uda
Wierzymy od małego, że coś się spełni
Co ze świata fizycznego nie jest zupełnie

Jeżeli nas nieud strawi glątwa
Uda się jakoś z niemoty wyplątać
Niech nas omota, niech omamy
Niech nic już potem nie będzie takie samo



Credits
Writer(s): Wojciech Antoni Waglewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link