Los na szali
Hej man ja tutaj o wszystko gram
Z ulicami tocze dialog, bo je dobrze znam ej
Wiesz jak jest, kiedy wróg u bram
Zaciśnięta pięść na zadawane nam kłam
Każdy chce mieć hajsu tone zbijać pione jako gruby ziomek
Ja zdmuchuje z ramion kurz
Z tym plikiem stów teraz
stawiam stawiam krok
W górze tyle rąk mnie napędza
Wokół czyha stado hien
Dla nich to szok
Na rewirach życie spędzam realizuje polski sens
Stawiam cały mój los
na szali mój los
na szali mój los
na szali ej e...
cały mój los
na szali mój los
na szali mój los
na szali ej e...
Masz pieniądz inwestuj, bo nie wiesz co jutro przyniesie Ci
Bierz pieniądz bo gniew Twój i bieda zabiera Ci resztki sił
Ten naturalny spokój i ład
Każdy z nas jest tego wart
Tu tak łatwo zgubić szlak
Man Ty wiesz jak daje dobry vibe
I na prawo na lewo rozdaje wszystkim dlatego byś poczuł to co ja
To Twój strzał w samo sedno nim nadzieje zbledną
Ja pracuje wciąż ciężko na mój dobrobyt
Ziom wiem że nie ma lekko, tylko trzeb żyć
Wole złamany nos niz przed ludźmi wstyd
Słuchaj książe Luta siada tu na bit
Ja salutuje teraz wszystkim młodym lwom
Miłość i szacunek śle niech wypełnią każdy dom
Każdy silny człowiek niech podniesie swą dłoń
Ogień spali piękno ze jak papier się drą
Stawiam krok
W górze tyle rąk mnie napędza...
Wokół czyha stado hien
Dla nich to szok
Na rewirach życie spędzam realizuje polski sens
Stawiam cały mój los
na szali mój los
na szali mój los
na szali ej e...
cały mój los
na szali mój los
na szali mój los
na szali ej e...
Cheeba mówi ci
Manifestuj swoją siłę, siebie testuj
Nawet kiedy przestój nie poddawaj się
Bo to chudych dni jest czas nawet kiedy ściskasz pas, finansowy baj pas sobie zakładasz
Ile dzisiaj posiadasz
Ile masz pytasz siebie Man
Ale to nie ważne bo nigdy nie będziesz sam
Chodź są chwile zwątpienia
Ty sam kowalem swego losu i możesz go zmieniać
Z każdym dniem mam wiecej szacunku, energii, ładunku
Pod nogami gruntu
Z kazdym dniem przeciw biedzie się buntuj
Więcej radości niz smutku
Odpalam ten lont tu
Z kazdym dniem przeciw biedzie się buntuj
Więcej radości niz smutku
Odpalam ten lont tu
Stawiam krok
W górze tyle rąk mnie napędza...
Wokół czyha stado hien
Dla nich to szok
Na rewirach życie spędzam realizuje polski sens
Stawiam cały mój los
na szali mój los
na szali mój los
na szali ej e...
cały mój los
na szali mój los
na szali mój los
na szali ej e...
Z ulicami tocze dialog, bo je dobrze znam ej
Wiesz jak jest, kiedy wróg u bram
Zaciśnięta pięść na zadawane nam kłam
Każdy chce mieć hajsu tone zbijać pione jako gruby ziomek
Ja zdmuchuje z ramion kurz
Z tym plikiem stów teraz
stawiam stawiam krok
W górze tyle rąk mnie napędza
Wokół czyha stado hien
Dla nich to szok
Na rewirach życie spędzam realizuje polski sens
Stawiam cały mój los
na szali mój los
na szali mój los
na szali ej e...
cały mój los
na szali mój los
na szali mój los
na szali ej e...
Masz pieniądz inwestuj, bo nie wiesz co jutro przyniesie Ci
Bierz pieniądz bo gniew Twój i bieda zabiera Ci resztki sił
Ten naturalny spokój i ład
Każdy z nas jest tego wart
Tu tak łatwo zgubić szlak
Man Ty wiesz jak daje dobry vibe
I na prawo na lewo rozdaje wszystkim dlatego byś poczuł to co ja
To Twój strzał w samo sedno nim nadzieje zbledną
Ja pracuje wciąż ciężko na mój dobrobyt
Ziom wiem że nie ma lekko, tylko trzeb żyć
Wole złamany nos niz przed ludźmi wstyd
Słuchaj książe Luta siada tu na bit
Ja salutuje teraz wszystkim młodym lwom
Miłość i szacunek śle niech wypełnią każdy dom
Każdy silny człowiek niech podniesie swą dłoń
Ogień spali piękno ze jak papier się drą
Stawiam krok
W górze tyle rąk mnie napędza...
Wokół czyha stado hien
Dla nich to szok
Na rewirach życie spędzam realizuje polski sens
Stawiam cały mój los
na szali mój los
na szali mój los
na szali ej e...
cały mój los
na szali mój los
na szali mój los
na szali ej e...
Cheeba mówi ci
Manifestuj swoją siłę, siebie testuj
Nawet kiedy przestój nie poddawaj się
Bo to chudych dni jest czas nawet kiedy ściskasz pas, finansowy baj pas sobie zakładasz
Ile dzisiaj posiadasz
Ile masz pytasz siebie Man
Ale to nie ważne bo nigdy nie będziesz sam
Chodź są chwile zwątpienia
Ty sam kowalem swego losu i możesz go zmieniać
Z każdym dniem mam wiecej szacunku, energii, ładunku
Pod nogami gruntu
Z kazdym dniem przeciw biedzie się buntuj
Więcej radości niz smutku
Odpalam ten lont tu
Z kazdym dniem przeciw biedzie się buntuj
Więcej radości niz smutku
Odpalam ten lont tu
Stawiam krok
W górze tyle rąk mnie napędza...
Wokół czyha stado hien
Dla nich to szok
Na rewirach życie spędzam realizuje polski sens
Stawiam cały mój los
na szali mój los
na szali mój los
na szali ej e...
cały mój los
na szali mój los
na szali mój los
na szali ej e...
Credits
Writer(s): Kamil Raciborski, Lukasz Blazej Mroz, Grzegorz Jozef Walus, Adam Tersa
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2025 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.