Whisky

Mówią o mnie w mieście: "Co z niego za typ?"
Wciąż chodzi pijany, pewno nie wie co to wstyd
Brudny niedomytek, w stajni ciągle śpi!
Czego szuka w naszym mieście?
"Idź do diabła" mówią ludzie pełni cnót, ludzie pełni cnót

Chciałem kiedyś zmądrzeć, po ich stronie być
Spać w czystej pościeli, świeże mleko pić
Naprawdę chciałem zmądrzeć i po ich stronie być
Pomyślałem więc o żonie, aby stać się jednym z nich
Stać się jednym z nich, stać się jednym z nich

Już miałem na oku hacjendę, wspaniałą mówię wam
Lecz nie chciała tam zamieszkać żadna z pięknych dam
Wszystkie śmiały się wołając, wołając za mną wciąż
"Bardzo ładny frak masz Billy, ale kiepski byłby z Ciebie mąż, kiepski byłby mąż"

Whisky moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam
Już mnie nie opuścisz, nie, nie będę sam
Mówią whisky to nie wszystko, można bez niej żyć
Lecz nie wiedzą o tym
Że najgorzej w życiu to samotnym być, to samotnym być, oh

Lecz nie wiedzą o tym, że najgorzej w życiu to samotnym być
O nie!
Nie chcę już samotnym być, nie, nie!
Nie chcę już samotnym być, nie!
Nie chcę już, nie chcę już samotnym być, nie!
Nie chcę już, nie chcę już samotnym być, nie!
Nie, whoa!

O nie, nie!
O nie, o o nie, o o nie!
Nie, nie, nie!



Credits
Writer(s): Ryszard Henryk Riedel, Adam Otreba, Kazimierz Gayer
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link