Diler liter

Diler, jedna sztuka na smak
Potem będziesz chcieć więcej i więcej z biegiem lat
To magia liter, składają się ot tak
Niczym nuty w muzykę, to coś więcej niż rap
Ta muzyka ma lecieć nad miastem jak dron
Zobacz to, to przecież twój rodzinny dom
Zachód słońca w lecie i ty, i twój ziom
Dzisiaj dostaniesz w komplecie, to do twoich rąk

Ten pełen wspomnień sen
Śni mi się co dzień, nie zapomnę, wiem
Przywołuję go za pomocą liter
Zmieniam w muzykę te zapisane w zeszycie
Są mi bliskie chwile te wszystkie stąd
Jestem kim jestem i to oczywiste
Bo to ta muzyka koduje się jak zapach
Pachnie ostatnim ogniskiem tego lata
Czujesz to? (Czujesz to?)
(Czy czujesz to?) Czujesz to?

Ja i litery mamy deal (ja i litery mamy deal)
Ja i słowa mamy układ (mamy układ, mamy układ)
Mówię im prawdę, bo im ufam
One i ja kamuflaż
Tak długo już omijamy szuflad-y
Raz dużo, raz susza
Raz masz, raz szukasz

Sy-la-by, aby się lubiły, to jest ważne
Będą stały obok siebie już na zawsze
Muszą móc na siebie patrzeć
Mieszkają w tym samym takcie
(Paf! Paf!) Bierz bucha
Trzymaj w płucach, jeszcze nie wypuszczaj
Ciekawe, co cię wzrusza?
Słowa i ja, między nami interpunkcja

Na stronie gonię zarówno twarde i miękkie
Gdy bit na przynętę równo rusza bębenkiem
Na fonię wrzucam tak namiętnie, jak chętnie
Litery dźwiękiem zaklęte w piosenkę
Wertuję alfabet, sortuję nawet te słabe
Ą na język dam radę wycisnąć spomiędzy AB

Się gra, się ma wprawę, bom weteran nie kadet
Od zera do teraz rośnie w pion ma wieża Babel
Jadę poza układem, ruszam bez popychu
Bez pychy i beefów podchodzę do hieroglifów
Może trzeba im szlifu, lub złotego wytrychu

Z podziemi do szczytu, z nadiru do zenitu
I tu, przyklejony do krzesła majstruję coś ekstra
Kreuję twory jak Tesla, utwory pełne przesłań
Nie omieszkam zaprzestać, zakończyć ów spektakl
Nim zostawię niesmak jak cierpka pestka

Ja i litery mamy deal (ja i litery mamy deal)
Ja i słowa mamy układ (mamy układ, mamy układ)
Mówię im prawdę, bo im ufam
One i ja kamuflaż
Tak długo już omijamy szuflad-y
Raz dużo, raz susza
Raz masz, raz szukasz

Sy-la-by, aby się lubiły, to jest ważne
Będą stały obok siebie już na zawsze
Muszą móc na siebie patrzeć
Mieszkają w tym samym takcie
(Paf! Paf!) Bierz bucha
Trzymaj w płucach, jeszcze nie wypuszczaj
Ciekawe, co cię wzrusza?
Słowa i ja, między nami interpunkcja



Credits
Writer(s): Mateusz Dopieralski, Tomasz Janiszewski, Wojciech Pawel Alszer, Sebastian Salbert, Tymoteusz Bies
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link