Wbrew pozorom

To uczucie kiedy tego chcesz
Zakryć każdą z utraconych łez
Sztuczny uśmiech zdobi bladą twarz
Nie pamiętam (co to szczęście)

I codziennie zastanawia mnie
Ile z tego jeszcze wciąż ma sens
W głowie nadal szumi lęku dźwięk
Czy się poddam...

Bo każdy myśli jak to jest
Być na szczycie, wspinać się
Gdy naprawdę chwila ta
Tak ciężka jest, tak ciężka jest (jak głaz)
Bo każdy myśli jak to jest
Być na szczycie, wspinać się
A ten, który już tam jest
Wbrew pozorom ledwo trzyma się

Moje serce, proszę, zrozum mnie
Nigdy bym nie okłamała Cię
Wkładasz uśmiech na mą smutną twarz
Wiem przy tobie (co to szczęście)

Moje życie dzieli się na dwa
(Z tobą szczęście a bez Ciebie) to nie ja
Sama w domu słyszę echo ścian
Czy się poddam...

Bo każdy myśli jak to jest
Być na szczycie, wspinać się
Gdy naprawdę chwila ta
Tak ciężka jest, tak ciężka jest
Bo każdy myśli jak to jest
Być na szczycie, wspinać się
A ten, który już tam jest
Wbrew pozorom ledwo trzyma się

Moje myśli błądzą gdzieś
Nie ma światła, gubię się
Moje myśli błądzą gdzieś
A ja z nim gubię się

Zgubiłam miłość
Zgubiłam dbałość
Zgubiłam miłość
Zgubiłam dbałość (ciągle wierzę...)
Proszę podaj rękę
Proszę przytul mnie (ciągle wierzę...)
Proszę podaj rękę
Ja dziś potrzebuję Cię

Ciągle myślę jak to jest
Być szczęśliwym nie wiem, nie
W samotności cały dzień
Tak ciężko jest, tak ciężko jest
Ciągle myślę jak to jest
Być szczęśliwym nie wiem, nie
W samotności cały dzień
Wbrew pozorom ledwo trzymam się



Credits
Writer(s): Adrian Owsianik, Kamila Witek, Sylwia Lipka
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link